Czopki, czyli komórki odpowiedzialne za widzenie barw, faktycznie znajdują się głównie w plamce, a więc w tzw. żółtej plamce na siatkówce oka. To miejsce jest bardzo mocno wyspecjalizowane – jakby taki „punkt centralny” naszej ostrości wzroku. Moim zdaniem, kiedy ktoś chce zrozumieć, dlaczego właśnie plamka jest taka ważna, to warto sobie wyobrazić, że gdy patrzymy prosto na jakiś obiekt, to światło trafia dokładnie w to miejsce na siatkówce. Czopki są szczególnie skoncentrowane w środku plamki, a więc w dołku środkowym. To sprawia, że widzimy bardzo ostro i rozpoznajemy kolory właśnie tam, gdzie patrzymy najbardziej. Z mojego doświadczenia, gdy ktoś ma uszkodzoną plamkę, to widzenie barw i ostrość bardzo mocno spada – to jest często spotykane u osób starszych, np. przy tzw. zwyrodnieniu plamki żółtej. W praktyce, wiele nowoczesnych rozwiązań optycznych, jak soczewki kontaktowe czy okulary progresywne, bierze pod uwagę właśnie funkcjonowanie plamki i rozkład czopków na siatkówce. Standardowa wiedza medyczna podkreśla, że praca czopków w plamce to podstawa naszego postrzegania kolorów – bez nich świat byłby szary i niewyraźny. To też tłumaczy, dlaczego najszczegółowiej widzimy barwy i detale dokładnie na wprost, a nie na obrzeżach pola widzenia.
Z punktu widzenia anatomii oka, zrozumienie rozmieszczenia i funkcji czopków jest kluczowe dla właściwego pojmowania procesu widzenia barw. Wiele osób myli lokalizacje różnych struktur oka, co prowadzi do błędnych założeń. Przykładowo, tęczówka to ta kolorowa część oka, która reguluje ilość światła wpadającego do wnętrza gałki ocznej – to ona decyduje, czy źrenica się rozszerza, czy zwęża. Jednak nie zawiera ona komórek światłoczułych, czyli czopków ani pręcików, więc nie bierze bezpośredniego udziału w odbieraniu bodźców wzrokowych, a już na pewno nie odpowiada za rozpoznawanie kolorów. Kolejnym miejscem jest ciało szkliste – taka żelowa substancja wypełniająca wnętrze oka. Ono pełni głównie funkcję mechaniczną – utrzymuje kształt gałki ocznej, ale nie bierze udziału w przetwarzaniu bodźców świetlnych. Jeszcze częściej spotykam się z przekonaniem, że to nerw wzrokowy odpowiada za widzenie barw – tymczasem on pełni funkcję „przewodnika”, czyli przekazuje już przetworzone informacje o obrazie z siatkówki do mózgu. To trochę tak, jakby kabel HDMI przesyłał sygnał do telewizora – nie przetwarza obrazu, tylko go przewodzi. Typowym błędem myślowym jest utożsamianie funkcji z lokalizacją – że skoro coś jest ważne w oku, to pewnie tam działają czopki. Jednak tylko plamka, szczególnie jej centralna część, jest miejscem, gdzie czopki są najbardziej zagęszczone i aktywne. W praktyce, pomyłki w tej kwestii mogą prowadzić do niewłaściwej diagnostyki czy nieprecyzyjnego rozumienia problemów ze wzrokiem. Najlepiej zawsze wracać do podstaw anatomii i branżowych standardów, które wyraźnie pokazują: tylko plamka siatkówki odpowiada za precyzyjne widzenie barw.