Frontofokometr to chyba jedno z podstawowych narzędzi, jakie spotyka się w każdym profesjonalnym gabinecie optycznym czy salonie optycznym. Jest dość charakterystyczny – czasami nawet wygląda jak taka niepozorna „maszyna”, a jednak jego rola jest nie do przecenienia. Przy pomiarze wartości szkieł okularowych frontofokometr pozwala bardzo precyzyjnie określić moc optyczną soczewki, a także wykryć cylindryczność czy oś cylindra w przypadku szkieł astygmatycznych. To urządzenie, dzięki specjalnej skali i układowi optycznemu, umożliwia szybkie i dokładne sprawdzenie czy szkła mają taką moc, jaką zadano przy produkcji lub czy zgadza się recepta. W branży optycznej korzystanie z frontofokometru to dosłownie codzienność, szczególnie gdy trzeba sprawdzić szkła klienta, zidentyfikować nieopisane soczewki lub po prostu skontrolować jakość produktu. Moim zdaniem, znajomość działania tego sprzętu to absolutna podstawa, jeżeli ktoś myśli poważnie o pracy w optyce – bez niego nie da się prawidłowo dobrać czy ocenić szkieł. Dobrą praktyką jest nie tylko znać teorię, ale też ćwiczyć obsługę frontofokometru w praktyce na różnych typach soczewek – od jednoogniskowych po progresy. Samo urządzenie bywa też nazywane lensometrem, co czasem pojawia się w literaturze anglojęzycznej, więc warto o tym pamiętać. Jeśli chodzi o standardy, to wszelkie pomiary mocy szkieł okularowych w procesie kontroli jakości czy podczas serwisu powinny być wykonywane właśnie frontofokometrem, zgodnie z zaleceniami ISO 8598.
Wiele osób myli narzędzia optyczne, co moim zdaniem wynika z tego, że ich nazwy brzmią trochę podobnie, a sama terminologia nie zawsze jest oczywista na początku nauki. Egzoftalmometr to urządzenie służące do pomiaru stopnia wysunięcia gałki ocznej, czyli egzoftalmu – stosuje się go najczęściej w okulistyce, a nie w optyce okularowej. To narzędzie raczej nie przyda się podczas doboru czy oceny szkieł okularowych, choć jest bardzo istotne przy diagnostyce chorób oczodołu. Oftalmometr natomiast jest przeznaczony do pomiaru krzywizny rogówki, zazwyczaj przy doborze twardych soczewek kontaktowych. Pomiar rogówki pozwala określić jej astygmatyzm oraz dobrać odpowiednie soczewki, ale nie daje żadnych informacji o mocy szkieł okularowych – to zupełnie inne zagadnienie. Foropter natomiast jest znanym i szeroko stosowanym przyrządem w gabinetach refrakcyjnych, ale jego przeznaczeniem jest subiektywna ocena refrakcji oka, czyli dobieranie mocy szkieł próbnych do korekcji wzroku, a nie pomiar parametrów już gotowych soczewek okularowych. W praktyce, jeśli ktoś chce dowiedzieć się, jaką moc ma szkło w okularach klienta lub sprawdzić, czy nowo zamówione soczewki są zgodne z receptą, powinien sięgnąć właśnie po frontofokometr. Błąd myślowy wynika tu z utożsamiania różnych urządzeń pomiarowych związanych z optyką, ale każde z nich ma swoją specyficzną funkcję i zastosowanie. Dobra znajomość narzędzi jest kluczowa w tej branży, żeby nie mylić, co do czego służy i nie popełniać kosztownych pomyłek w codziennej pracy. Warto więc już na etapie nauki rozróżniać sprzęt typowo optyczny od okulistycznego czy diagnostycznego, bo to naprawdę ułatwia później życie zawodowe.