Figura gwiaździsta Purkyniego to naprawdę ciekawe narzędzie, które w praktyce okulistycznej wykorzystuje się głównie do diagnostyki astygmatyzmu. Chodzi o to, że ta specyficzna figura optyczna – przypominająca trochę gwiazdę czy wiatraczek – pozwala szybko i w dość prosty sposób wychwycić nieregularności w refrakcji oka. Jeśli pacjent patrzy na taką figurę i widzi, że niektóre jej ramiona są wyraźniejsze, a inne rozmazane czy zniekształcone, to bardzo często oznacza właśnie astygmatyzm. To praktyczne rozwiązanie, bo nie wymaga skomplikowanego sprzętu i można je zastosować zarówno w gabinecie okulistycznym, jak i podczas badań przesiewowych czy w optyku. Z mojego doświadczenia wynika, że wielu specjalistów korzysta z tej metody jako wstępnego testu przed bardziej zaawansowaną diagnostyką, np. refraktometrią komputerową czy skiaskopią. Co ciekawe, figura Purkyniego jest też wykorzystywana w standardowych badaniach w krajach Europy Zachodniej i uważana za dobre narzędzie edukacyjne do nauki rozpoznawania wad refrakcji. Warto pamiętać, że astygmatyzm to dość częsta wada i jej szybkie wykrycie pozwala na dobranie odpowiedniej korekcji, co przekłada się na komfort widzenia i jakość życia pacjenta. Moim zdaniem, chociaż figura wygląda niepozornie, daje bardzo wymierne efekty diagnostyczne i warto ją znać, szczególnie jeśli myśli się o pracy w branży optycznej czy okulistycznej.
Figura gwiaździsta Purkyniego najczęściej mylona jest z innymi narzędziami diagnostycznymi stosowanymi w okulistyce, ale jej główne zastosowanie dotyczy zupełnie nie tego, co sugerują niektóre odpowiedzi. Przede wszystkim, jeśli chodzi o niedowidzenie, to podstawowym narzędziem diagnostycznym są testy ostrości wzroku, tablice Snellena czy testy widzenia barwnego. Figura gwiaździsta nie daje informacji o plastyczności układu wzrokowego ani o zdolności adaptacyjnej mózgu – nie sprawdza funkcji siatkówki ani ośrodków wzrokowych, a skupia się na wadach refrakcji. Z kolei w przypadku zeza ukrytego (heteroforii), podstawowe testy to próby naprzemienne zasłaniania czy cover-testy, które umożliwiają wykrycie nieprawidłowego ustawienia osi optycznych oczu, czego figura Purkyniego w ogóle nie wykazuje. Anizometropia natomiast, czyli różnica w refrakcji między oczami, diagnozowana jest za pomocą porównawczych pomiarów ostrości wzroku i pomiarów refrakcji obu oczu – figura gwiaździsta może ewentualnie wyłapać astygmatyzm w jednym oku, ale nie pozwala zróżnicować anizometropii jako takiej. Typowym błędem myślowym jest tu utożsamianie każdej nietypowej figury testowej z uniwersalnym narzędziem diagnostycznym do wszystkich wad wzroku. W praktyce jednak każde narzędzie ma swoje ściśle określone zastosowanie i figura Purkyniego, choć bardzo przydatna, jest dedykowana właśnie do wykrywania astygmatyzmu. Wynika to z jej konstrukcji i mechanizmu działania, który wykorzystuje różnicę w ostrości obrazu poszczególnych linii u osób z nieregularną krzywizną rogówki czy soczewki. Dlatego warto nie mylić tego testu z innymi metodami i dobrze rozumieć jego ograniczenia oraz specyfikę.