Diagnoza niedowidzenia (ambliopii) oka lewego w 2 roku życia jest kluczową informacją z wywiadu, która powinna być wykorzystana do ustalenia przyczyny zeza jawnego u 4-letniego dziecka. W praktyce klinicznej niedowidzenie bardzo często współwystępuje z zaburzeniami ustawienia gałek ocznych, właśnie dlatego, że mózg zaczyna „ignorować” słabsze oko, co prowadzi do utrwalenia nieprawidłowego ustawienia. Dziecko, które już od wczesnego dzieciństwa miało stwierdzoną ambliopię, jest w grupie wysokiego ryzyka rozwoju zeza jawnego, szczególnie jeżeli leczenie było opóźnione lub nieskuteczne. Standardy okulistyki dziecięcej podkreślają, że każdy przypadek niedowidzenia wymaga bardzo dokładnego monitorowania pod kątem rozwoju zeza, bo właśnie ta kolejność przyczynowa: najpierw ambliopia, potem zez, jest często spotykana. Z mojego doświadczenia wynika, że rodzice często nie zdają sobie sprawy, jak mocno te dwie rzeczy są powiązane. W praktyce rozpoznanie wcześniejszego niedowidzenia ukierunkowuje diagnostykę i leczenie zeza – pozwala lepiej dobrać metody korekcji czy wskazać na konieczność dalszej rehabilitacji wzroku. To trochę jak domino – jedno pociąga za sobą drugie. Takie podejście jest zgodne z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Okulistycznego i światowych wytycznych np. American Association for Pediatric Ophthalmology and Strabismus.
W pytaniu o ustalenie przyczyny zeza jawnego u 4-letniego dziecka wiele osób skupia się na pojedynczych faktach z wywiadu, które jednak – gdy się nad nimi zastanowić – nie mają bezpośredniego znaczenia w identyfikacji przyczynowej. Informacja o stosowaniu metody obturacji, czyli zasłanianiu jednego oka, dotyczy leczenia niedowidzenia, a nie samej genezy zeza. To jest częsta pułapka w myśleniu: zakładamy, że to, co było leczone, musi być przyczyną, tymczasem obturacja to raczej skutek wcześniejszego problemu niż jego przyczyna. Brak rodzinnych zaburzeń ustawienia oczu wydaje się ważny, ale w okulistyce dziecięcej genetyka jest tylko jednym z wielu czynników, a większość zezów powstaje niezależnie od rodzinnej historii – stąd ten trop prowadzi raczej donikąd i nie wnosi nic do oceny bezpośredniej przyczyny. Z kolei zalecenie noszenia szkieł korekcyjnych od 2 roku życia wskazuje na obecność wady refrakcji, jednak sama wada wzroku nie jest jednoznaczną przyczyną zeza, zwłaszcza jeśli była prawidłowo korygowana. W praktyce klinicznej często się widzi, że dzieci z dobrze dobranymi okularami nie muszą rozwijać zeza, o ile nie występuje współistniejące niedowidzenie lub inne zaburzenia. Typowy błąd w rozumowaniu to traktowanie objawów lub leczenia jako przyczyny, zamiast szukania rzeczywistego mechanizmu patofizjologicznego. W podejściu zgodnym ze standardami należy zawsze szukać tych faktów z wywiadu, które wskazują na pierwotne zaburzenie widzenia obuocznego (np. ambliopia), bo to właśnie ono najczęściej stoi u podstaw rozwoju zeza jawnego u małych dzieci.