Mięsień dźwigacz powieki górnej, czyli levator palpebrae superioris, jest unerwiany przez nerw okoruchowy, czyli nerw czaszkowy III (nervus oculomotorius). To jest jedna z tych rzeczy, które warto znać nie tylko na egzamin, ale też w praktyce, na przykład przy rozpoznawaniu uszkodzeń nerwów czaszkowych – objaw opadania powieki (ptoza) to naprawdę klasyka. Moim zdaniem często niedocenia się, jak ważne jest rozróżnienie funkcji poszczególnych nerwów czaszkowych, zwłaszcza w neurologii i okulistyce. Jeśli ktoś trafi na oddział z opadniętą powieką, od razu trzeba sprawdzić funkcję nerwu III, ale też zwrócić uwagę na inne objawy jak rozszerzenie źrenicy czy porażenie ruchów gałki ocznej. To wszystko daje pełen obraz kliniczny. Warto też pamiętać, że ten mięsień jest wyjątkowy, bo część włókien odpowiada za ruch powieki mimowolny, co ma znaczenie np. w niektórych schorzeniach neurologicznych. Na marginesie, unerwienie mięśni zewnętrznych oka jest klasycznym przykładem podziału kompetencji nerwów czaszkowych: nerw III odpowiada za większość z nich, a jedynie dwa są wyjątkiem. W praktyce, dobra orientacja w tej tematyce przydaje się także przy zabiegach okuloplastycznych i podczas interpretowania objawów guzów śródczaszkowych. W sumie, jak dla mnie, znajomość tego konkretnego unerwienia to taki fundament, na którym buduje się dalszą wiedzę anatomiczną i kliniczną.
Najczęściej pojawiająca się trudność przy tym pytaniu to mylenie funkcji poszczególnych nerwów czaszkowych, które zaopatrują mięśnie gałki ocznej i powiek. Dużo osób uważa, że nerw wzrokowy (II) może mieć coś wspólnego z ruchem powieki, ale tak naprawdę on odpowiada wyłącznie za przewodzenie bodźców wzrokowych z siatkówki do mózgu – nie ma żadnego wpływu na mięśnie. Nerw bloczkowy (IV) to z kolei bardzo specyficzny przypadek, bo unerwia tylko jeden mięsień – skośny górny oka. Łatwo tu się pomylić, ale zasada jest taka, że jeśli chodzi o ruch powieki górnej, to IV nie odgrywa żadnej roli. Nerw odwodzący (VI), również często wskazywany przez pomyłkę, unerwia mięsień prosty boczny oka, który odwodzi gałkę oczną na zewnątrz. To wszystko daje się łatwo pomieszać, zwłaszcza że nauka anatomii głowy to mnóstwo szczegółów, a podobieństwo nazw i numerów może być mylące. W praktyce, jeśli spotykamy się z niedowładem powieki górnej (tzw. ptozą), to szukamy problemów właśnie w obrębie nerwu okoruchowego (III), bo to on steruje mięśniem dźwigaczem powieki. Pomyłki w tej kwestii mogą prowadzić do błędnej diagnostyki, np. skupienia się na badaniach wzroku zamiast ocenić funkcję ruchową oka i powiek. Typowym błędem jest też nieodróżnianie objawów uszkodzenia nerwu III od tych spowodowanych problemami z innymi nerwami. Standardy nauczania i praktyka kliniczna jasno rozgraniczają role nerwów czaszkowych, dlatego warto wyćwiczyć skojarzenia typu: nerw III – większość mięśni zewnętrznych oka i powieka górna, nerw IV – skośny górny, nerw VI – prosty boczny. Takie podejście zdecydowanie ułatwia codzienną pracę, zwłaszcza w sytuacjach, gdy liczy się szybka i trafna diagnoza.