To właśnie nieregularna niezborność, często spotykana np. w stożku rogówki, jest wskazaniem do zastosowania twardych soczewek kontaktowych. Działa to trochę jak "szklanka na stół" – twarda soczewka tworzy nową, gładką powierzchnię optyczną, która niweluje nieregularności naturalnej rogówki. Z mojego doświadczenia wynika, że pacjenci z nieregularnym astygmatyzmem bardzo często nie uzyskują zadowalającej ostrości wzroku przy użyciu okularów czy miękkich soczewek – te po prostu nie są w stanie wyrównać tych wszystkich wybojów i pagórków na rogówce. Twarde soczewki, a dokładniej soczewki RGP, są wtedy jak wybawienie. Co ciekawe, właśnie w takich przypadkach optometryści i okuliści zalecają najpierw twarde soczewki, zanim w ogóle pomyśli się o laserowej korekcji czy innych zaawansowanych zabiegach. Standardy branżowe (np. rekomendacje Polskiego Towarzystwa Okulistycznego) jednoznacznie wskazują, że twarde soczewki to złoty standard przy nieregularnościach, bo przywracają prawidłowe załamanie światła nawet przy bardzo zdeformowanej rogówce. Takie rozwiązanie daje pacjentowi realną szansę na normalne funkcjonowanie w codziennym życiu. Warto pamiętać też, że dobór takich soczewek wymaga trochę więcej czasu i cierpliwości, ale efekty są naprawdę imponujące – szczególnie w trudnych przypadkach.
Wielu osobom wydaje się, że twarde soczewki kontaktowe sprawdzą się głównie przy niezborności złożonej, mieszanej czy nawet niezłożonej, ale w rzeczywistości to trochę nieporozumienie. Niezborność niezłożona to praktycznie astygmatyzm regularny – czyli taki, gdzie przekroje optyczne rogówki są ustawione pod kątem prostym i różnią się regularnie. Tego typu wada jest bardzo często skutecznie korygowana okularami albo miękkimi soczewkami torycznymi, które produkowane są właśnie pod takie regularne różnice mocy. Kiedy mówimy o niezborności mieszanej czy złożonej, często chodzi po prostu o obecność zarówno składowej krótkowzrocznej, jak i nadwzroczności lub gdy astygmatyzm jest dużej wartości, ale wciąż regularny. I tu podobnie – nowoczesne miękkie soczewki toryczne oraz okulary dają sobie z tym radę, a twarde soczewki nie są wtedy pierwszym wyborem, bo mogą być mniej komfortowe. Moim zdaniem najczęściej popełnianym błędem jest utożsamienie trudności korekcji z każdą wysoką wartością astygmatyzmu. Tymczasem nie wartość, a regularność jest kluczowa. To właśnie nieregularność, np. po urazach, operacjach lub przy stożku rogówki, sprawia, że miękkie soczewki nie radzą sobie, bo dopasowują się do wyboistej powierzchni i nie tworzą porządnej korekcji. Twarda soczewka, która utrzymuje swój kształt mimo nieregularności rogówki, "oszukuje" optykę oka i daje znacznie lepsze efekty. Branżowe wytyczne dość jasno wskazują, że twarde soczewki to najlepsza opcja tam, gdzie nieregularność uniemożliwia skuteczną korekcję innymi metodami. W praktyce warto to zapamiętać, bo dobrze dobrana metoda korekcji to podstawa komfortu i widzenia pacjenta.