Wybór odpowiedzi „do bliży” jest tutaj jak najbardziej trafiony i zgodny z zasadami stosowania penalizacji optycznej. W praktyce penalizacja do bliży polega na pełnym wyrównaniu wady refrakcji przed okiem niedowidzącym oraz dodaniu tzw. dodatku plusowego w zakresie od +1,00 Dsph do +3,00 Dsph. To działanie sprawia, że oko niedowidzące uzyskuje przewagę widzenia w bliży, na przykład podczas czytania lub pracy z bliska, co ma istotne znaczenie w leczeniu niedowidzenia, szczególnie u dzieci. Stosuje się to regularnie w terapii amblyopii, aby stymulować rozwój widzenia w słabszym oku i niejako „zmusić” mózg do korzystania z niego podczas zadań z bliska. Takie podejście jest zgodne z aktualnymi wytycznymi Polskiego Towarzystwa Okulistycznego oraz standardami zachodnimi. Ma to szczególne znaczenie w przypadkach, gdy dzieci nie tolerują klasycznej okluzji (zasłaniania oka dominującego) lub gdy szukamy alternatywnych metod wspomagających leczenie. Moim zdaniem, właśnie ten sposób penalizacji jest praktyczny w codziennej pracy z młodszymi pacjentami, bo pozwala na bardziej naturalne wykorzystanie obu oczu, ale z jasno określoną przewagą dla tego słabszego. Dobrze rozumieć, że to nie jest przypadkowe dobranie mocy, tylko bardzo celowe zastosowanie wiedzy optycznej w praktyce klinicznej.
Wiele osób myli się, sądząc, że penalizację optyczną należy stosować do dali, ulgowo lub w sposób całkowity, co niestety prowadzi do nieoptymalnych efektów terapii w przypadku leczenia niedowidzenia. Penalizacja do dali polega na celowym pogorszeniu widzenia do dali w oku dominującym, żeby wymusić korzystanie z oka niedowidzącego podczas patrzenia w dal, ale nie jest to metoda, w której dodaje się pełną korekcję z dodatkiem plusowym do bliży. Podejście ulgowe często oznacza niepełną penalizację i jest stosowane raczej w sytuacjach, gdy klasyczna penalizacja jest zbyt trudna do zaakceptowania dla pacjenta – nie polega jednak na pełnym wyrównywaniu wady z dodatkiem do bliży. Penalizacja całkowita z kolei oznacza maksymalne ograniczenie widzenia w oku dominującym, na ogół do każdej odległości, co praktycznie uniemożliwia efektywne używanie tego oka. To nie ma nic wspólnego z precyzyjnym dobieraniem mocy dla oka niedowidzącego i wręcz może prowadzić do frustracji pacjenta, bo znacznie obniża komfort życia. Typowym błędem myślowym w tych przypadkach jest utożsamianie każdej penalizacji z prostym pogorszeniem widzenia w lepszym oku – tymczasem cały sens penalizacji do bliży polega na stymulowaniu oka niedowidzącego właśnie do pracy z bliska dzięki specjalnie dobranym dodatkom plusowym. To jest bardzo dobrze udokumentowane w literaturze okulistycznej i właśnie takie postępowanie daje najlepsze rezultaty terapeutyczne. Warto pamiętać, że tylko właściwe dopasowanie tej metody do sytuacji klinicznej pacjenta umożliwia uzyskanie poprawy widzenia w słabszym oku bez niepotrzebnego pogorszenia ogólnej jakości życia.