Ostrość wzroku u dzieci w wieku 6 lat, przy pełnej korekcji wady refrakcji, powinna wynosić co najmniej V=1,0, czyli 100%. Wynik V=0,7 jest niższy od tej wartości i świadczy o obecności niedowidzenia, ale jeszcze nie bardzo zaawansowanego. W praktyce klinicznej uznaje się, że V pomiędzy 0,5 a 0,8 to niedowidzenie małego stopnia. Moim zdaniem, często jest tak, że u młodszych dzieci można jeszcze spotkać się z pewnym niewyrobieniem prawidłowej ostrości wzroku, ale w wieku 6 lat powinniśmy już oczekiwać pełnego widzenia przy właściwej korekcji. Niedowidzenie (amblyopia) to zaburzenie, w którym mimo poprawnej budowy oka i pełnej korekcji, ostrość wzroku nie osiąga wartości prawidłowych. Właśnie dlatego tak ważne są regularne badania przesiewowe u dzieci w tym wieku – szybka diagnoza i wdrożenie leczenia, jak np. zasłanianie lepszego oka czy ćwiczenia, może przywrócić prawidłowe widzenie. Z mojego doświadczenia wynika, że rodzice często bagatelizują takie nieduże spadki ostrości, a to jest moment, kiedy można jeszcze naprawdę dużo zdziałać. W praktyce zawodowej zawsze zwracam uwagę, żeby nie przeoczyć takich wyników, bo niedowidzenie nieleczone do 8-9 roku życia staje się praktycznie nieodwracalne. Tak więc wynik V=0,7 przy pełnej korekcji u 6-latka to typowy przykład niedowidzenia małego stopnia, które trzeba traktować bardzo poważnie.
Wynik badania ostrości wzroku V=0,7 u 6-letniego dziecka przy pełnej korekcji wady refrakcji nie oznacza jeszcze prawidłowej ostrości wzroku. Częsty błąd to utożsamianie ostrości 0,7 z normą, bo wśród dorosłych i dzieci obserwuje się czasem duże rozbieżności, a prawda jest taka, że w tym wieku dzieci powinny już uzyskiwać wynik bliski 1,0. Wybierając odpowiedź sugerującą prawidłową ostrość, przeocza się znaczenie wczesnej diagnostyki i leczenia nawet niewielkich spadków ostrości. Z kolei określenie niedowidzenia jako dużego lub średniego stopnia przy wyniku 0,7 jest przesadzone – według standardów okulistycznych niedowidzenie dużego stopnia to wynik poniżej 0,1-0,2, a średniego w przedziale 0,2-0,5 (tu są małe różnice w literaturze, ale ogólny podział jest jasny). Często spotyka się myślenie, że każda nieprawidłowość to od razu poważny problem, tymczasem skala niedowidzenia jest dość precyzyjnie sklasyfikowana i ma praktyczne znaczenie dla leczenia i rokowania. Osobiście uważam, że takie nieporozumienia wynikają głównie z braku świadomości, jak ważna jest precyzyjna ocena ostrości wzroku w dzieciństwie – już niewielkie odchylenia od normy powinny być alarmujące, ale nie należy ich od razu dramatyzować. Mówiąc krótko, ostrość 0,7 to typowy przykład niedowidzenia małego stopnia – problem realny, ale przy odpowiednim postępowaniu bardzo często odwracalny. Dlatego dobór właściwej klasyfikacji (mały, średni, duży stopień) jest nie tylko kwestią semantyki, ale przede wszystkim podstawą do dalszego postępowania diagnostyczno-terapeutycznego.