Szczotkowanie powierzchni drewna sosnowego przed barwieniem to naprawdę świetna praktyka, szczególnie jeśli zależy nam na podkreśleniu jego naturalnego rysunku. Ten zabieg polega na mechanicznym usunięciu miękkich włókien z powierzchni drewna, przez co słoje stają się bardziej wyraźne i wypukłe. Dzięki temu, po nałożeniu bejcy lub lakieru, drewno nabiera głębi i wyrazistości, a cała faktura staje się naprawdę atrakcyjna wizualnie. W branży stolarskiej i meblarskiej taki efekt nazywany jest szczotkowaną lub strukturyzowaną powierzchnią. To bardzo pożądane choćby w produkcji mebli rustykalnych czy stylizowanych pod stare drewno. Moim zdaniem, szczotkowanie to wręcz obowiązkowy krok przy pracy z sosną, bo ona ma dość wyraźny układ słojów, a przez to efekt jest bardziej spektakularny niż np. przy buku czy jesionie. Szczotkowanie najlepiej wykonywać szczotką z drutu mosiężnego lub stalowego, zawsze równolegle do włókien. Z mojego doświadczenia wynika, że po takim zabiegu barwnik wnika głębiej w miękkie części drewna, a twarde słoje pozostają jaśniejsze, co daje bardzo ciekawy kontrast. Warto pamiętać, że to rozwiązanie jest rekomendowane przez wielu praktyków i zgodne z dobrymi praktykami obróbki drewna, zwłaszcza w wykończeniach dekoracyjnych.
W przypadku obróbki drewna sosnowego przed barwieniem łatwo ulec przekonaniu, że zabiegi takie jak naparzanie, wybielanie czy samo szlifowanie mogą wystarczyć do uzyskania pożądanego efektu uwypuklenia rysunku drewna. Jednak te metody nie spełniają tego konkretnego celu i warto wiedzieć dlaczego. Naparzanie powierzchni, czyli poddawanie drewna działaniu pary wodnej, jest wykorzystywane raczej do wyginania elementów lub zmiękczania struktury, nie wpływa natomiast na uwidocznienie słojów – wręcz przeciwnie, może miejscami rozmyć ich zarys. Wybielanie zaś to technika mająca na celu rozjaśnienie lub ujednolicenie koloru drewna, często stosowana do usuwania przebarwień lub plam, ale nie powoduje fizycznego uwydatnienia struktury słojów. Szlifowanie jest nieodzownym etapem przygotowania każdej powierzchni drewnianej, ale jeśli ograniczymy się tylko do szlifowania, uzyskamy gładką, równą powierzchnię bez wyeksponowania faktury drewna – słoje staną się mniej widoczne, a nie bardziej. Bardzo często spotykam się z mylnym założeniem, że wystarczy delikatnie przeszlifować papierem ściernym i efekt sam się pojawi – niestety, to tak nie działa. Branżowe standardy jasno wskazują, że mechaniczne szczotkowanie to jedyna metoda, która pozwala fizycznie wybrać miękkie warstwy drewna i wyrzeźbić wyraźny, przestrzenny wzór słojów. Stosowanie innych metod prowadzi do typowego błędu, jakim jest skupienie się na kolorze i powierzchni, a nie na strukturze materiału. W praktyce, jeśli chcemy uzyskać efekt naturalnego, wyrazistego rysunku, tylko szczotkowanie spełni nasze oczekiwania i jest zgodne z dobrymi praktykami branżowymi.