Czas otwarty klejów poli(octanowinylowych) dyspersyjnych, czyli popularnych PVAc, faktycznie mieści się w przedziale od 6 do 30 minut, szczególnie przy klejeniu na zimno. Wynika to bezpośrednio z właściwości tych klejów – po nałożeniu na powierzchnię, rozpuszczalnik (czyli zwykle woda) zaczyna odparowywać, a poli(octan winylu) zastyga, tworząc wiązanie. Jeżeli przekroczysz czas otwarty, klej zaczyna tworzyć już powierzchniowy film i traci zdolność penetracji w głąb materiału – wtedy wiązanie jest słabsze albo wręcz nieskuteczne. Praktyka pokazuje, że w cieplejszym, suchym otoczeniu, czas otwarty jest bliżej dolnej granicy przedziału, a przy dużej wilgotności czy niższej temperaturze – może być dłuższy, choć górnej granicy raczej się nie przekracza. Fachowcy zawsze podkreślają, że zaraz po nałożeniu kleju należy możliwie szybko docisnąć elementy, by zapewnić optymalne warunki wiązania. Moim zdaniem to jedna z najważniejszych cech tych klejów – czas otwarty jest na tyle uniwersalny, że pozwala na spokojną pracę, ale nie na zbytnią zwłokę. Standardy branżowe, np. normy PN-EN 204, także odnoszą się do tego parametru, bo ma on duże znaczenie dla jakości połączenia. Ciekawostka: w produkcji mebli czas otwarty decyduje często o tempie pracy całej linii montażowej. Z mojego doświadczenia wynika, że jak złapiesz ten rytm, to praca idzie gładko, a połączenia są mocne i estetyczne.
Temat czasu otwartego klejów dyspersyjnych PVAc bywa mylony, szczególnie jeśli ktoś nie miał jeszcze okazji pracować z tymi materiałami w praktyce. Często można założyć, że kleje schną bardzo szybko, stąd wybór skrajnie krótkiego czasu (np. 1–2 minuty), co jednak nie oddaje rzeczywistej charakterystyki PVAc stosowanych na zimno. Tak krótki czas spotyka się raczej przy klejach szybkoschnących lub w warunkach bardzo wysokiej temperatury oraz niskiej wilgotności, ale w typowych warunkach warsztatowych PVAc daje użytkownikowi więcej czasu na manipulację i docisk. Z drugiej strony, czas 60–90 minut czy nawet 120–150 minut odnosi się raczej do klejów reaktywnych, poliuretanowych lub epoksydowych, gdzie proces utwardzania jest zdecydowanie dłuższy i złożony chemicznie, a nie tylko fizyczny (odparowanie wody). W praktyce, zbyt długie przekonanie o 'otwartości' kleju PVAc prowadzi często do sytuacji, gdzie elementy nie trzymają się należycie, bo klej zdążył już zasklepić powierzchnię i nie wniknął w materiał. W branży stolarskiej czy meblarskiej to typowy błąd początkujących – przekonanie, że im dłużej, tym lepiej. Tymczasem, optymalny przedział 6–30 minut jest sprawdzony w praktyce i potwierdzony przez producentów oraz normy (np. PN-EN 204). Warto też pamiętać, że dobry fachowiec zawsze sprawdza czas otwarty w realnych warunkach roboczych, bo nawet drobne zmiany temperatury czy wilgotności mogą go skrócić albo wydłużyć, ale nigdy nie osiągnie on godzinnych czy kilkugodzinnych wartości typowych dla klejów dwuskładnikowych. Myślę, że to jeden z tych parametrów, które warto mieć zawsze z tyłu głowy, bo od niego zależy nie tylko wytrzymałość, ale i efektywność pracy przy montażu.