Do czyszczenia narzędzi zanieczyszczonych żywicą faktycznie najskuteczniej sprawdza się tampon nasączony terpentyną. Terpentyna, dzięki swoim właściwościom rozpuszczającym, rozkłada i usuwa żywicę nawet z trudno dostępnych miejsc, nie uszkadzając przy tym powierzchni narzędzia, np. ostrza piły czy dłuta. Jest to rozwiązanie, które stosuje się nie tylko w rzemiośle stolarskim, ale także przy konserwacji narzędzi w zakładach produkcyjnych i serwisowych. Moim zdaniem, jeśli zależy komuś na długowieczności i wydajności narzędzi, to regularne czyszczenie ich terpentyną powinno wejść w nawyk. Dobre praktyki branżowe jasno wskazują, że po każdym kontakcie z żywicą należy od razu oczyścić narzędzie – wtedy nie dochodzi do utwardzenia i zjawiska tzw. „przyklejania się” żywicy, co później potrafi być naprawdę uciążliwe. Z mojego doświadczenia wynika, że nawet delikatne ruchy tamponem nasączonym terpentyną wystarczą, by przywrócić narzędziu pełną sprawność i ostrość bez ryzyka zarysowania czy uszkodzenia krawędzi. Warto też pamiętać, żeby po takim czyszczeniu narzędzie dokładnie wytrzeć do sucha i zabezpieczyć przed korozją – choćby cienką warstwą oliwy technicznej. To drobny szczegół, ale w sumie robi dużą różnicę w codziennej pracy.
Wybierając sposób czyszczenia narzędzi z żywicy, łatwo pomylić skuteczność z agresywnością. Skrobak stalowy czy papier ścierny wydają się „mocne”, ale w praktyce mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Stosowanie skrobaka stalowego często prowadzi do powstawania rys, a nawet drobnych wyżłobień na powierzchni narzędzi – szczególnie tych precyzyjnych, jak ostrza dłut czy pił. To nie tylko psuje wygląd, ale przede wszystkim pogarsza właściwości robocze narzędzia, skracając jego żywotność. Z kolei papier ścierny, nawet o drobnej gradacji, może matowić powierzchnię i naruszać ostrość krawędzi, co jest zupełnie niepożądane. W praktyce użytkownicy często sięgają po te metody w przekonaniu, że „siła” załatwi sprawę szybciej – tymczasem żywica, chociaż lepka, tworzy cienką, trudną do usunięcia warstwę, która najlepiej reaguje na rozpuszczalniki organiczne, takie jak właśnie terpentyna. Jeśli ktoś próbował czyścić żywicę dłutem płaskim, to wie, że nie dość, że niewygodnie, to łatwo o uszkodzenie zarówno dłuta, jak i czyszczonego narzędzia. Takie podejścia wynikają raczej z braku wiedzy o właściwościach chemicznych żywicy i materiałów, niż z doświadczenia. Standardy branżowe i praktyka zawodowa wyraźnie wskazują, że należy unikać metod ściernych przy konserwacji narzędzi stalowych, a stosować środki rozpuszczające – terpentyna jest jednym z najbezpieczniejszych i najbardziej uniwersalnych rozwiązań. Lepiej poświęcić chwilę na prawidłowe czyszczenie niż później męczyć się z uszkodzonym sprzętem.