Właśnie tak! Najlepszym wyborem do szlifowania drewna oraz powłok lakierniczych, szczególnie na szlifierce taśmowej, gdzie powstają naprawdę spore ilości pyłu, jest materiał ścierny z podłożem z papieru typu C, spoiwem klejowym i, co ważne – nasypem półpełnym. Chodzi tutaj głównie o to, żeby pył miał gdzie uciekać podczas pracy. Nasyp półpełny oznacza, że ziarna ścierne są rozmieszczone rzadszej, przez co powierzchnia ścierniwa szybciej się oczyszcza i nie dochodzi tak często do zapychania, co jest typowym problemem przy pracy z lakierem czy starą farbą. W praktyce, jeśli użyjesz pełnego nasypu, po chwili wszystko się „zaklei” i wydajność spada praktycznie do zera – wiem o tym z własnego doświadczenia. Standardy w branży meblarskiej czy parkieciarskiej podkreślają właśnie takie rozwiązania, bo to podnosi nie tylko efektywność, ale i żywotność samego materiału ściernego. Do ręcznego szlifowania, a szczególnie na maszynach, gdzie tempo pracy jest wysokie i materiału schodzi sporo, wybór nasypu półpełnego oraz podłoża papierowego C to naprawdę podstawa. Dobrze też pamiętać, że spoiwo klejowe jest wystarczające przy pracy z drewnem i lakierem – nie trzeba tutaj aż takiej wytrzymałości, jak przy szlifowaniu metalu. Ogólnie, takie rozwiązanie to codzienność przy odnawianiu mebli czy cyklinowaniu parkietu.
W codziennej praktyce szlifowania drewna, lakieru czy farby na szlifierce taśmowej można łatwo popełnić błąd, wybierając nieodpowiedni materiał ścierny. Często spotykam się z przekonaniem, że nasyp pełny jest bardziej wydajny, bo przecież więcej ziarna to szybsze szlifowanie. Niestety, w przypadku powłok malarsko-lakierniczych to prowadzi do szybkiego zapychania papieru – pył z lakieru i farby nie ma gdzie się ulotnić, więc cała powierzchnia ścierna robi się śliska i mniej skuteczna po paru minutach. Podłoże z płótna X i spoiwo żywiczne są świetne, ale głównie tam, gdzie potrzebujemy wytrzymałości, np. przy metalu czy agresywnym szlifowaniu parkietów, a nie do delikatnego usuwania lakieru. Z kolei wersje z warstwą niezapychającą i welurem to już bardziej zaawansowane rozwiązanie, które często jest droższe i dedykowane do bardzo specyficznych zastosowań, na przykład pracy z lakierami samochodowymi, gdzie pył jest wyjątkowo trudny do usunięcia. Wiele osób niepotrzebnie szuka tutaj rozwiązań „na wyrost”, podczas gdy standardowe, dobrze dobrane materiały ścierne z nasypem półpełnym sprawdzają się najlepiej. Typowym błędem jest też mylenie przeznaczenia podłoża – papier C to podłoże wystarczająco wytrzymałe do pracy z drewnem i lakierem, a jednocześnie na tyle elastyczne, że dobrze układa się na powierzchni. Spoiwo klejowe jest w zupełności wystarczające w tych warunkach, a tylko przy bardzo dużych obciążeniach czy szlifowaniu metalu warto sięgnąć po żywiczne. Praktyka pokazuje, że uproszczone podejście – wybieranie najgrubszego ziarna i najpełniejszego nasypu – kończy się stratą materiału i czasu. Warto zaufać sprawdzonym branżowym rozwiązaniom, które uwzględniają specyfikę pylenia i rodzaj obrabianego materiału.