Skalpel to narzędzie, które w pracach związanych z intarsją sprawdza się najlepiej, szczególnie przy tak cienkiej okleinie jak 0,8 mm. Po pierwsze, jego ostrze jest bardzo ostre i niezwykle precyzyjne, więc dosłownie można prowadzić cieńkie, dokładne cięcia bez ryzyka rozwarstwienia materiału czy poszarpania krawędzi. W intarsji chodzi właśnie o precyzję – każdy milimetr ma znaczenie, bo dopasowanie nowego fragmentu musi być niemal idealne, żeby naprawa była niewidoczna. Z mojego doświadczenia, skalpelem można wyciąć skomplikowane kształty, łuki, bardzo ostre kąty, co np. zwykłym nożem czy dłutem jest prawie niewykonalne. Dodatkowo, skalpele mają wymienne ostrza, dzięki czemu zawsze można pracować na świeżo ostrym narzędziu – to bardzo ważne, bo nawet lekkie stępienie sprawia, że nacięcie robi się nieczyste. W branży konserwacji mebli i renowacji okleinowanych powierzchni to właściwie standardowy wybór, spotykany zarówno w profesjonalnych pracowniach, jak i wśród ambitnych amatorów. Skalpel pozwala kontrolować głębokość i siłę cięcia, co jest istotne, żeby nie uszkodzić drewna pod spodem. Intarsja wymaga cierpliwości, wyczucia i precyzji – skalpel po prostu się tutaj sprawdza najlepiej, a dobrze wykonane nacięcie to połowa sukcesu całej naprawy.
Wybór narzędzia do nacinania okleiny o grubości 0,8 mm jest bardzo istotny, bo od niego zależy nie tylko estetyka, ale i trwałość całej naprawy. Często zdarza się, że osoby mniej doświadczone sięgają po nóż, dłuto czy nawet piłę, myśląc, że grubsze narzędzia pozwolą szybciej wykonać cięcie. W rzeczywistości jednak każde z tych narzędzi ma swoje poważne ograniczenia przy tak precyzyjnych pracach. Dłuto, choć znane i szeroko używane w stolarstwie, jest przeznaczone raczej do wycinania większych fragmentów drewna czy usuwania uszkodzeń, a nie do wykonywania delikatnych, prostych nacięć w cienkiej okleinie – łatwo nim wyrwać więcej materiału niż potrzeba albo rozszczepić strukturę forniru. Zwykły nóż, nawet bardzo ostry, zazwyczaj ma zbyt szeroką głownię i trudniej nim manewrować przy zaokrąglonych kształtach oraz przy finezyjnych wzorach, które często pojawiają się w intarsjach. Moim zdaniem, wiele osób nie docenia, jak bardzo ważna jest precyzja – każdy milimetr wystającego brzegu czy poszarpanej linii psuje końcowy efekt. Piła natomiast kompletnie nie nadaje się do takich zastosowań: jej zęby są za duże, nacięcie jest szerokie, a cała praca robi się zbyt agresywna dla tak cienkiego materiału. Typowym błędem myślowym jest sądzenie, że bardziej 'zwyczajne' narzędzia stolarskie załatwią sprawę; w praktyce prowadzi to do licznych uszkodzeń, nierówności i trudności w dopasowaniu nowej intarsji. Dlatego branżowe standardy i doświadczenie konserwatorskie wyraźnie wskazują skalpel jako optymalne rozwiązanie dla cienkich oklein i delikatnych napraw intarsyjnych.