Wybrałeś właściwą odpowiedź – 7,5 litra. Wynika to z prostego rachunku, który w pracy technika często spotykamy. Obliczamy ilość kleju, mnożąc powierzchnię do sklejenia przez jednostkowe zużycie kleju. W tym przypadku 50 m² razy 150 ml na każdy metr kwadratowy daje nam 7500 ml, czyli 7,5 litra. Takie przeliczenia są bardzo przydatne na budowie czy w warsztacie, bo pozwalają dobrze zaplanować zakupy materiałów i uniknąć niepotrzebnych strat. Moim zdaniem dokładność w takich szacunkach to absolutna podstawa – jeśli zamówisz za mało kleju, prace się opóźnią, a jeśli za dużo, generujesz niepotrzebne koszty. Branżowe normy często przewidują nawet niewielką nadwyżkę – np. 5–10% na ewentualne poprawki, ale w tym zadaniu chodzi o czystą kalkulację. Warto pamiętać, że zużycie kleju zależy od rodzaju podłoża oraz techniki nakładania – przy chropowatych powierzchniach lub niedokładnym rozsmarowaniu może ono wzrosnąć. W praktyce, gdy wszystko jest dobrze przygotowane i trzymasz się wytycznych producenta, taki wynik (7,5 litra) w zupełności wystarcza. Z mojego doświadczenia – zawsze lepiej mieć pod ręką odrobinę więcej, ale planować należy zgodnie z realnym zapotrzebowaniem. To się po prostu opłaca.
Wielu uczniów wpada w analogiczną pułapkę podczas tego typu zadań – na pierwszy rzut oka odpowiedzi różnią się niewiele i łatwo ulec złudzeniu, że każda z nich jest możliwa. Najczęstszą pomyłką jest nieprawidłowe przeliczenie jednostek albo nieuwzględnienie całkowitej powierzchni. Zdarza się, że ktoś zbyt szybko pomnoży 50 przez 150 i uzna wynik (7500) za litry, a to są przecież mililitry! Przeliczenie ml na litry to ważny moment, bo 1000 ml to 1 litr – i właśnie tu wiele osób się wykłada. Często spotykałem się z błędem, gdy ktoś do obliczenia bierze tylko dziesiątą część metra bądź zamienia mililitry na litry dopiero na końcu, ale wtedy łatwo się pomylić z przecinkami. Jeśli wyjdzie 5,5 litra, to znaczy, że źle zastosowano proporcje, czasem przez nieuwzględnienie pełnej powierzchni, a przy 8,5 czy 9,5 litra można podejrzewać, że ktoś dodał zapas na straty materiału, mimo że zadanie wyraźnie tego nie wymaga. W tych kalkulacjach nie chodzi o domysły czy zaokrąglenia, lecz o konkretne przeliczenie – powierzchnia razy jednostkowe zużycie, a potem zamiana mililitrów na litry. Moim zdaniem, praktyczne podejście i skrupulatność w takich prostych działaniach procentuje potem w realnych zadaniach zawodowych. Kalkulując za mało kleju, ryzykujesz przestój na budowie, a za dużo – niepotrzebne wydatki. Dlatego tak istotne jest, żeby już w szkole wyrobić sobie nawyk sprawdzania jednostek i dokładności w rachunkach. Bez tego łatwo o drogie pomyłki na etapie realizacji prac.