Wybrałeś 8 kg i to faktycznie prawidłowa ilość mąki żytniej, jaką należy użyć przy sporządzaniu 30 kg kleju mocznikowego według podanej instrukcji technologicznej. W przemyśle drzewnym i meblarskim bardzo ważne jest zachowanie właściwych proporcji składników, bo od tego zależy nie tylko wytrzymałość spoiny, ale też czas wiązania i właściwości użytkowe gotowego kleju. W instrukcji mamy podane proporcje: 100 części wagowych żywicy klejowej, 40 części mąki żytniej oraz 10 części utwardzacza. Całość to 150 części wagowych, czyli mąka żytnia stanowi 40/150 tej receptury. Przygotowując 30 kg gotowego kleju, warto policzyć: 30 kg × (40/150) = 8 kg. To przeliczanie części na kilogramy jest przydatne w każdej pracowni, bo rzadko kiedy korzysta się z pełnych proporcji wskazanych w recepturze – zazwyczaj dostosowuje się ilości do potrzeb. Z mojego doświadczenia wynika, że dokładność przy odważaniu mąki jest kluczowa, bo jej nadmiar może wydłużyć czas żelowania, a zbyt mało sprawi, że klej będzie za rzadki. Stosowanie się do instrukcji technologicznych to podstawa w zawodzie technologa drewna, szczególnie gdy zależy nam na wysokiej jakości produktu.
W praktyce bardzo często spotyka się problem z doborem odpowiedniej ilości mąki żytniej przy sporządzaniu kleju mocznikowego. Przeglądając odpowiedzi jak 10 kg, 16 kg czy nawet 20 kg, łatwo zauważyć, że są one przeszacowane w stosunku do faktycznej proporcji podanej w instrukcji technologicznej. Źródłem błędu jest najczęściej nieprawidłowe przeliczenie części wagowych na kilogramy – niektórzy zakładają, że mąka powinna stanowić większy udział masowy, niż wynika to z receptury. Instrukcja wyraźnie mówi, że na 100 części wagowych żywicy przypada 40 części mąki żytniej. Łącznie mamy więc 150 części wagowych, a mąka stanowi zaledwie nieco ponad jedną czwartą tej mieszaniny, dokładniej – 40/150 całości. Przygotowując 30 kg gotowego kleju, trzeba pomnożyć tę proporcję: 30 kg × (40/150), co daje dokładnie 8 kg. Wybierając wartości większe, łatwo wpaść w pułapkę nadmiernego zagęszczenia kleju, a to prowadzi do problemów podczas aplikacji, złego rozprowadzania na powierzchni oraz nieprawidłowego przebiegu reakcji sieciowania. Taka pomyłka może skutkować złą jakością spoiny i wydłużeniem czasu wiązania, przez co cała partia produkcyjna nadaje się do poprawki albo, co gorsza, zostaje odrzucona. W branży drzewnej bardzo dużą wagę przykłada się do stosowania dokładnych receptur, bo tylko wtedy można zapewnić powtarzalność i odpowiedni poziom parametrów wytrzymałościowych klejonych elementów. Moim zdaniem każda osoba pracująca z klejami powinna regularnie ćwiczyć przeliczanie części wagowych na masę rzeczywistą, bo to podstawa fachowego podejścia do technologii.