Odpowiedź 864 mm i 550 mm dokładnie odpowiada prawidłowym wymiarom wieńca dolnego i górnego w szafie konstrukcji stojakowej, przy założeniu, że szafa ma szerokość 900 mm, głębokość 550 mm i jest wykonana z płyty wiórowej laminowanej o grubości 18 mm. Dlaczego? Wieniec, żeby zmieścił się idealnie między bokami szafy, musi mieć szerokość pomniejszoną o grubość dwóch boków (2 x 18 mm = 36 mm), czyli 900 mm - 36 mm = 864 mm. Tak się to przyjmuje nie tylko w teorii, ale i w praktyce – odcięcie dokładnie pod wymiar gwarantuje później łatwość montażu i stabilność całej konstrukcji. Szerokość wieńca to po prostu głębokość szafy, czyli 550 mm, bo tutaj materiał nie jest ograniczony innymi elementami, tylko stanowi całą głębokość. Branżowe standardy, jak choćby wytyczne producentów okuć czy typowe systemy meblowe (np. Blum, Hettich), zawsze zwracają uwagę na precyzyjne odjęcie grubości materiału przy projektowaniu korpusów. Z mojego doświadczenia wynika, że często początkujący stolarze pomijają ten niby prosty krok i potem muszą docinać elementy na nowo. A wystarczy od razu dobrze wymierzyć i pamiętać o tych 36 mm. To jest taka praktyczna matematyka w stolarstwie, z którą spotkasz się non stop, niezależnie czy robisz szafę, komodę czy inny mebel skrzyniowy.
W praktyce meblarskiej bardzo łatwo popełnić błąd przy obliczaniu wymiarów wieńców, szczególnie gdy myśli się, że szerokość wieńca to po prostu szerokość całej szafy, czyli 900 mm. Tymczasem, zgodnie z zasadami konstrukcji mebli skrzyniowych i stojakowych, do szerokości zewnętrznej zawsze należy odjąć grubość obu boków pionowych – w tym przypadku 2 x 18 mm, czyli aż 36 mm. Pominięcie tego kroku prowadzi do sytuacji, w której wieniec nie zmieści się między bokami albo będzie wystawał poza obrys korpusu, co jest nie tylko nieestetyczne, ale i niezgodne ze sztuką stolarską. Z kolei odpowiedzi, które wskazują szerokość 882 mm czy 936 mm, najprawdopodobniej wynikają z niepoprawnego odjęcia tylko jednej grubości płyty albo braku uwzględnienia tego parametru w ogóle. Takie błędy są typowe, gdy ktoś skupia się na wymiarach zewnętrznych i nie bierze pod uwagę, że każdy element konstrukcyjny musi być kompatybilny z pozostałymi – to podstawa tzw. wymiarowania wewnętrznego. Również podawane szerokości 545 mm są zwykle skutkiem pomyłki: ktoś mógł po prostu odjąć grubość płyty od głębokości wieńca, co w przypadku standardowej budowy szafy nie ma uzasadnienia, bo wieńce leżą na pełnej głębokości korpusu. Takie obliczenia prowadzą do niepotrzebnego zmniejszania funkcjonalności mebla, np. mniejszej przestrzeni półek, utrudnionego montażu czy słabszej stabilności. W praktycznym działaniu zawsze liczy się dokładność i świadomość, jak poszczególne elementy wpływają na siebie – moim zdaniem to klucz do solidnej konstrukcji meblowej. Trzymanie się dobrych praktyk, takich jak precyzyjne wymiarowanie i uwzględnianie grubości materiałów, to jeden z najważniejszych fundamentów pracy stolarza.