Kąt skrawania, czasem zwany też kątem ostrza lub kątem natarcia w niektórych uproszczonych opisach, to podstawowy parametr geometryczny narzędzia skrawającego. To właśnie ten kąt, czyli kąt między powierzchnią natarcia noża a powierzchnią obrabianego materiału, decyduje o tym, jak narzędzie wgryza się w materiał i jak efektywnie następuje proces oddzielania warstwy skrawanej. Moim zdaniem, dobrze rozumieć to nie tylko teoretycznie, bo w praktyce zmiana kąta skrawania wpływa bezpośrednio na wydajność, trwałość narzędzia oraz jakość wykończenia powierzchni. Zbyt mały kąt może prowadzić do szybkiego zużycia ostrza, a zbyt duży – do powstawania drgań i problemów z odprowadzeniem wiórów. W normach branżowych, takich jak PN-ISO 3002, dokładnie określono, jak mierzyć i definiować ten kąt, żeby uniknąć nieporozumień w dokumentacji technicznej. W codziennej pracy na tokarce czy frezarce kąt skrawania to po prostu coś, co trzeba mieć na uwadze przy doborze parametrów i kształtu narzędzia, bo źle dobrany może sprawić, że nawet najlepsza stal szybko się stępi. Praktycy wiedzą, że czasem warto poeksperymentować z tym parametrem, żeby znaleźć złoty środek między wydajnością a trwałością narzędzia.
Właściwe zrozumienie geometrii narzędzia skrawającego jest kluczowe w obróbce skrawaniem i często prowadzi do nieporozumień, gdy mieszane są pojęcia takie jak kąt ostrza, kąt przyłożenia, kąt natarcia i kąt skrawania. Nazwa „kąt ostrza” bywa błędnie używana, bo chociaż ostrze rzeczywiście posiada swój geometrycznie określony kąt, to najczęściej określa się przez to sumę kąta natarcia i przyłożenia. Z mojego doświadczenia wynika, że początkujący operatorzy często mylą go z kątem skrawania, sądząc, że to ten najważniejszy parametr, bo decyduje o ostrości narzędzia. Jednak w praktyce w dokumentacji technicznej i normach liczy się właśnie kąt skrawania jako ten, który decyduje o efekcie oddziaływania narzędzia z materiałem. Kąt natarcia (często zamiennie nazywany kątem powierzchni natarcia) to inny parametr – on określa nachylenie powierzchni natarcia ostrza w odniesieniu do płaszczyzny podstawy, ale nie do powierzchni materiału. Kąt przyłożenia natomiast to kąt utworzony przez powierzchnię przyłożenia noża i obrobioną powierzchnię materiału, co de facto jest innym miejscem styku – nie tym, gdzie zachodzi zasadniczy proces oddzielania wióra. Typowym błędem logicznym jest też utożsamianie „kąta skrawania” z ogólnie pojętym aktem skrawania, podczas gdy w rzeczywistości to konkretna definicja geometryczna. Warto pamiętać, że w praktyce precyzyjne nazewnictwo ułatwia komunikację w zespole i pozwala uniknąć pomyłek przy doborze narzędzi lub ustawianiu maszyn. Większość podręczników i norm (np. PN-ISO 3002) podkreśla te różnice, bo mają one realny wpływ na proces technologiczny, trwałość narzędzi i jakość gotowej powierzchni.