To jest właśnie ta poprawna szybkość skrawania dla twardego drewna – 20 do 25 metrów na sekundę. Wynika to bezpośrednio z tabeli, ale nie tylko – takie zakresy są szeroko uznawane w branży stolarskiej, głównie dlatego, że drewno twarde wymaga ostrożniejszego podejścia niż np. drewno średnio-twarde czy płyty wiórowe. Pracując z twardym drewnem przy wyższych prędkościach łatwo doprowadzić do przepalenia powierzchni, przegrzania narzędzia albo nierównomiernego zeszlifowania. Moim zdaniem, jeśli ktoś chce osiągnąć naprawdę gładką powierzchnię i jednocześnie nie zniszczyć materiału, trzymanie się tego zakresu to podstawa. Stosowanie się do takich zaleceń jest zgodne z dobrą praktyką oraz wymogami bezpieczeństwa – w danych katalogowych narzędzi też często znajdziesz takie wartości. Warto pamiętać, że przy szlifowaniu drewna twardego nie chodzi tylko o tempo pracy, ale też o wydłużenie żywotności narzędzi i zachowanie jakości wykończenia. Często spotykałem się z tym, że początkujący próbują szlifować szybciej, ale kończy się to przegrzaniem lub zmatowieniem powierzchni, a nawet spadkiem precyzji. Dlatego zakres 20–25 m/s to taki złoty środek, który łączy wydajność i bezpieczeństwo. Dodatkowo, jeśli używasz nowoczesnych maszyn czy materiałów ściernych, te wartości nadal się sprawdzają – są uniwersalne i potwierdzone latami praktyki.
Często można spotkać się z myśleniem, że im wyższa prędkość skrawania, tym szybciej i wydajniej przebiega proces szlifowania, ale niestety w przypadku drewna twardego takie podejście prowadzi do szeregu problemów. Wybór zbyt małej prędkości, na przykład z zakresu 10–15 m/s, typowego dla płyt wiórowych, nie zapewni odpowiedniej efektywności szlifowania drewna twardego – narzędzie będzie się szybciej zapychać, a powierzchnia może okazać się nierówna albo wręcz poszarpana. Z drugiej strony – wybór zbyt dużych prędkości, jak 28–32 m/s, które są przeznaczone głównie dla drewna średnio-twardego, może skutkować przegrzewaniem powierzchni, przypaleniem, a nawet szybkim zużyciem materiału ściernego. To dość powszechny błąd, zwłaszcza u osób początkujących, które nie zwracają uwagi na specyfikę materiału i opierają się tylko na tempie pracy, a nie na jakości. Kolejnym problemem jest wybieranie zakresów pośrednich, jak 15–25 m/s, które mogą wydawać się uniwersalne, ale dla drewna twardego są mimo wszystko za niskie – nie wykorzystamy w pełni możliwości narzędzi, a sam proces szlifowania będzie mało efektywny. W branży stolarskiej, zgodnie z normami i katalogami profesjonalnych producentów ściernic, zawsze podkreśla się potrzebę dostosowania parametrów skrawania do konkretnego rodzaju drewna. Takie praktyczne podejście pozwala nie tylko uzyskać lepszą jakość powierzchni, ale też wydłużyć żywotność narzędzi i minimalizować ryzyko uszkodzeń materiału. Moim zdaniem, kluczowe jest tu zrozumienie, że drewno twarde wymaga precyzyjnego doboru parametrów, bo popełnienie błędu może skutkować stratą materiału albo koniecznością powtarzania całej operacji. Dlatego wybierając inne zakresy niż 20–25 m/s, narażamy się na szereg praktycznych trudności i zupełnie niepotrzebne komplikacje podczas pracy.