To właśnie barokowe meble wyróżniają się takimi cechami jak bogate, często wręcz przesadzone zdobienia, dynamiczne linie bryły oraz wyraźne, wygięte kształty. Ta komoda doskonale oddaje ducha baroku – masz tutaj charakterystyczne faliste fronty szuflad, sporo dekoracyjnych okuć z metalu i wyraźnie masywną budowę. Z mojego doświadczenia w pracy z meblami stylizowanymi wynika, że takie rozwiązania projektowe były w baroku standardem – chodziło o wywołanie efektu przepychu i zaskoczenia u oglądającego. W praktyce, w branży wnętrzarskiej i konserwatorskiej, bardzo ważną rolę odgrywa rozpoznanie tych detali, bo to pomaga prawidłowo klasyfikować meble, np. przy renowacji czy wycenie. Znajomość stylów pozwala trafnie dobrać techniki konserwatorskie – np. stosowanie politury szelakowej, która była popularna w epoce baroku, albo odpowiednich typów okuć. Swoją drogą, niektóre rozwiązania z baroku wracają dziś do łask w nowoczesnych aranżacjach, bo ludzie lubią ten niepowtarzalny klimat i solidność wykonania. Gdybyś miał kiedyś okazję porównać tę komodę z meblem np. klasycystycznym, od razu dostrzeżesz różnicę – barok to ekstrawagancja, klasycyzm to raczej prostota. Takie praktyczne rozróżnienie bardzo ułatwia pracę na rynku antyków albo przy rekonstrukcjach historycznych wnętrz.
Różnicowanie stylów meblarskich to dość złożona sprawa, zwłaszcza jeśli brakuje doświadczenia z oryginałami i reprodukcjami. Często pojawia się mylne przekonanie, że np. faliste fronty lub bogato zdobione okucia można przypisać renesansowi, secesji czy klasycyzmowi, bo każda z tych epok miała swoją specyfikę. W praktyce jednak renesansowe meble są dużo bardziej surowe, oparte na prostych, geometrycznych formach i mniej rozbudowanych dekoracjach – tam królowała harmonia, symetria i umiarkowanie. Klasycyzm z kolei wprowadził oszczędność wyrazu, prostotę linii i inspirację antykiem – tu zamiast falistych frontów zobaczysz raczej proste, eleganckie kształty i stonowane zdobnictwo, nierzadko ograniczone do delikatnych ornamentów. Secesja, choć obfitowała w dekoracje, stawiała na płynność linii, asymetrię i inspiracje naturą – charakterystyczne są motywy roślinne, smukłe formy, a nie monumentalność i masywność jak w baroku. Właśnie barok przyniósł do wnętrz meble o wybujałej formie, często wręcz teatralnej – faliste, wypukłe fronty, bogate okucia i intensywny połysk politury miały olśniewać i robić wrażenie. Myślenie, że każdy bogato zdobiony mebel to secesja czy renesans, to typowy błąd, który wynika z braku systematycznej analizy detali i historii wzornictwa. Wiedza o charakterystycznych cechach stylów jest kluczowa nie tylko na egzaminie, ale też w praktyce zawodowej, bo pozwala uniknąć kosztownych pomyłek przy wycenie, renowacji czy aranżacji wnętrz.