Malowanie emalią to zdecydowanie najlepszy wybór do renowacji tego typu drzwi. Drzwi na zdjęciu są zewnętrzne, więc są narażone na zmienne warunki atmosferyczne – deszcz, słońce, mróz. Emalia, zwłaszcza dedykowana do stolarki zewnętrznej, tworzy trwałą, szczelną powłokę chroniącą drewno przed wilgocią i promieniowaniem UV. Moim zdaniem to taka branżowa podstawa – emalie są odporne na ścieranie i łatwo się je czyści. Gdyby zastosować inny produkt, to już nie mielibyśmy tej gwarancji ochrony na lata. W praktyce często spotykam drzwi w starszych domach, gdzie po latach tylko emalia dobrze się utrzymała. Dodatkowo, dobrze dobrana emalia pozwala na uzyskanie estetycznego, gładkiego wykończenia bez smug, co przy takich dużych powierzchniach wygląda naprawdę porządnie. W standardach remontowych i w zaleceniach producentów okien oraz drzwi zewnętrznych zwykle znajdziemy właśnie emalię jako rekomendowane wykończenie. No i jeszcze kwestia aplikacji – emalię łatwo nakładać, a ewentualne poprawki czy odnowienie po latach nie sprawiają większych trudności. To taki złoty środek między estetyką a trwałością.
Wybierając metodę odnowienia drzwi zewnętrznych, bardzo łatwo popełnić błąd, sugerując się tylko walorami dekoracyjnymi lub szybkim efektem, zamiast zwrócić uwagę na trwałość i odporność na warunki atmosferyczne. Wybielanie kwasem w ogóle nie powinno być stosowane na gotowych, zamontowanych drzwiach, szczególnie z szybami – to technika specjalistyczna, używana raczej do surowego drewna w celu usunięcia plam czy rozjaśnienia, ale nie daje żadnej ochrony i wręcz może uszkodzić powierzchnię. Malowanie olejem wydaje się naturalne, ale niestety oleje do drewna mają słabą odporność na deszcz, promieniowanie UV i zmiany temperatury. Poza tym, ich stosowanie na starszych, wielokrotnie malowanych drzwiach może prowadzić do nieestetycznych przebarwień i złuszczania. Barwienie bejcą to z kolei zabieg nadający kolor, a nie ochronę – bejca sama w sobie nie chroni drewna ani przed wilgocią, ani przed promieniowaniem, a na stare, wielokrotnie malowane drzwi po prostu nie „złapie” równo, zostawiając nieładne plamy. Częstym błędem jest przekonanie, że bejca lub olej wystarczy, bo szybciej się je nakłada i drewno wygląda naturalniej – ale w rzeczywistości na zewnątrz te metody nie sprawdzają się bez dodatkowej powłoki zabezpieczającej. W praktyce, zgodnie z zasadami renowacji drzwi zewnętrznych i wytycznymi producentów, najważniejsze zawsze jest trwałe, szczelne wykończenie – a to zapewnia tylko odpowiednia emalia przeznaczona do użytku zewnętrznego. Takie podejście minimalizuje ryzyko późniejszego pękania, łuszczenia i konieczności przedwczesnych napraw.