Kategorie: Połączenia i montaż Wykończenie powierzchni Wady i konserwacja
Prawidłowa kolejność czynności podczas renowacji mebli to: demontaż, impregnacja, naprawa konstrukcji i na końcu nakładanie politury. To nie jest przypadkowa sekwencja – wynika ze specyfiki materiałów oraz logiki pracy stolarskiej. Najpierw demontujemy mebel, żeby dostać się do wszystkich elementów, bo bez tego łatwo coś przeoczyć, albo uszkodzić detal przy dalszych pracach. Impregnacja powinna być wykonana już na rozłożonych częściach – wtedy wszystkie powierzchnie są dobrze zabezpieczone przed szkodnikami czy wilgocią. Z mojego doświadczenia wynika, że pójście na skróty na tym etapie to proszenie się o kłopoty w przyszłości – np. niezaimpregnowane elementy w środku ramy potrafią po kilku latach zgnić lub zostać zaatakowane przez drewnojady. Dopiero po zabezpieczeniu materiału można rzetelnie naprawić konstrukcję: sklejać, wzmacniać, ewentualnie wymieniać fragmenty. Jeśli zaczniemy od napraw przed impregnacją, to późniejszy preparat może nie dotrzeć do wszystkich miejsc, szczególnie w okolicach nowo wklejonych elementów. Na końcu zostaje politura – ona nie tylko zabezpiecza, ale i nadaje finalny efekt wizualny. Warto pamiętać, że nakładanie politury na niezaimpregnowane czy źle przygotowane drewno mija się z celem – efekt będzie nietrwały, a estetyka taka sobie. Takie podejście to podstawa w branży konserwatorskiej i warsztatach renowacyjnych. Sam stosuję zawsze tę zasadę, bo pozwala uniknąć przykrych niespodzianek i daje realnie solidny efekt końcowy.