Prawidłowa odpowiedź skupia się na istocie procesu technologicznego, który jest kluczowy przy obróbce drewna metodą parzenia w autoklawie. Łaty giętarskie, czyli elementy przygotowywane pod kątem gięcia, po wyparzeniu w autoklawie mają odpowiednią wilgotność i temperaturę, co czyni je najbardziej podatnymi na formowanie. Jeśli nie przystąpi się do gięcia od razu, drewno szybko zaczyna tracić elastyczność na skutek ochłodzenia i częściowego wyschnięcia. Z mojego doświadczenia wynika, że każda zwłoka skutkuje większym ryzykiem powstawania pęknięć i trudnościami w uzyskaniu pożądanej krzywizny. Tak naprawdę, w profesjonalnych zakładach stolarskich zespół czeka już przy formach i prasach, bo czas gra tu ogromną rolę. Standardy branżowe, np. zalecenia producentów autoklawów i technologii drewna, jasno określają: cięcie, nawilżanie czy inne zabiegi wykonuje się na wcześniejszych lub późniejszych etapach, a bezpośrednio po parzeniu przystępuje się do gięcia. W ten sposób wykorzystuje się optymalne parametry drewna i osiąga się najlepsze efekty wizualne oraz mechaniczne końcowego produktu. Moim zdaniem, nawet jeśli czasem wydaje się, że drewno można jeszcze trochę przygotować, to najlepsze rezultaty daje po prostu szybkie, bezpośrednie gięcie po wyjęciu z autoklawu.
W przypadku obróbki łaty giętarskiej bardzo często pojawia się pokusa, by przed gięciem stosować dodatkowe zabiegi, takie jak dogrzewanie, nawilżanie, czy docinanie elementów do finalnego wymiaru. W praktyce jednak takie podejście prowadzi do niepotrzebnych komplikacji, a niekiedy wręcz do uszkodzenia materiału. Ogrzewanie łaty po wyjęciu z autoklawu jest zbędne – drewno już uzyskało optymalną temperaturę podczas parzenia. Dodatkowe dogrzewanie nie tylko nie zwiększa jego plastyczności, ale może nawet prowadzić do przesuszenia powierzchni, co utrudnia gięcie i grozi pojawieniem się mikropęknięć. Nawilżanie po autoklawie to typowy przykład nieporozumienia technicznego – w tym momencie wilgotność drewna jest już podwyższona dzięki parze wodnej. Niezależnie od tego, czy zanurzymy element w wodzie, czy spróbujemy go zrosić, nie uzyskamy dzięki temu lepszych własności do gięcia; raczej pogorszymy strukturę materiału i wydłużymy cały proces. Przycinanie łaty na wymiar zaraz po wyjęciu z autoklawu także nie ma sensu, bo drewno wciąż jest plastyczne i podatne na odkształcenia, więc dokładność obróbki wymiarowej jest bardzo niska. Typowym błędem myślowym jest przekonanie, że wszelkie przygotowania powinno się wykonywać na świeżo sparzonym materiale – w rzeczywistości jednak najważniejsze jest natychmiastowe wykorzystanie uzyskanej elastyczności do formowania, a późniejsze cięcie wykonuje się dopiero po ustabilizowaniu wymiarów i wyschnięciu. Przestrzeganie tej kolejności gwarantuje zarówno jakość, jak i bezpieczeństwo procesu technologicznego.