To właśnie sęk skrzydlaty został przedstawiony na zdjęciu i dokładnie o taki typ chodziło w tym pytaniu. Sęki skrzydlate, nazywane czasem „skrzydłami”, pojawiają się wtedy, gdy fragment drewna wokół sęka tworzy charakterystyczne, rozchodzące się promieniście pasma – przypominające skrzydła ptaka. Często można je rozpoznać po nieregularnym układzie słojów i wyraźnej zmianie barwy drewna w tych miejscach. W praktyce, obecność sęków skrzydlatych ma duże znaczenie przy wyborze drewna na elementy konstrukcyjne, wykończeniowe czy meblowe. Moim zdaniem, ze względu na ich specyficzny wygląd, czasem bywają nawet wykorzystywane celowo w dekoracyjnych frontach albo panelach drewnianych. Z punktu widzenia norm branżowych, np. PN-D-94021:2013, obecność sęków skrzydlatych powinna być dokładnie opisana w dokumentacji technicznej, a ich liczba i wielkość mają wpływ na klasyfikację jakościową deskowania. Fachowcy zwracają uwagę, że takie sęki mogą lokalnie osłabić strukturę drewna, choć przy odpowiednim rozmieszczeniu i niezbyt dużym nasileniu nie stanowią zagrożenia dla wytrzymałości konstrukcji. Warto zapamiętać, jak wyglądają sęki skrzydlate, bo to jeden z typowych elementów, które rozpoznaje się przy odbiorze tarcicy czy podczas doboru surowca na stolarnię.
Prawidłowa identyfikacja rodzaju sęka w drewnie wymaga znajomości ich budowy oraz wyglądu na przekroju deski. Odpowiedzi takie jak sęk ołówkowy, szpilkowy czy pojedynczy wynikają często z nieprecyzyjnego rozpoznania kształtu i rozmieszczenia tkanek wokół sęka. Sęk ołówkowy to w praktyce bardzo mały, smukły sęk o wydłużonym kształcie, często spotykany w iglakach, ale nie tworzy on charakterystycznych rozchodzących się pasm. Sęk szpilkowy jest jeszcze mniejszy, przypomina drobną plamkę lub punkt, właściwie nie wywołuje dużych deformacji słojów. Z kolei sęk pojedynczy to pojęcie zbyt ogólne, które nie odnosi się do budowy czy układu słojów, a raczej do liczby sęków w danej desce – nie daje więc informacji o konkretnym typie strukturalnym. Najczęstszy problem przy rozpoznawaniu tego typu defektów drewna polega na tym, że patrząc tylko na barwę lub rozmiar sęka, pomija się unikalny rozkład słojów, który w przypadku sęka skrzydlatego jest kluczowy. Właśnie te rozchodzące się, często asymetryczne i mocno widoczne pasma wokół sęka odróżniają go od innych typów. Z mojego doświadczenia wynika, że mylenie tych pojęć prowadzi do błędnej oceny jakości tarcicy, co jest istotne np. przy produkcji mebli czy konstrukcji drewnianych – nieprawidłowa klasyfikacja może skutkować użyciem nieodpowiednich elementów w miejscach wymagających większej wytrzymałości. Warto więc przy ocenie surowca kierować się nie tylko wielkością i liczbą sęków, ale też dokładnie analizować układ słojów wokół nich – to podstawowa praktyka zalecana w każdej profesjonalnej stolarni czy podczas odbioru materiałów budowlanych.