Oznaczenie „x2” na rysunkach technicznych to dość powszechna praktyka, szczególnie w branżach związanych z obróbką metali czy tworzyw sztucznych. W tym konkretnym przypadku, „x2” przy wskazaniu punktu w narożniku prostokąta informuje, że element w tym miejscu ma mieć grubość równą dwa razy wartości podstawowej lub inaczej mówiąc, element jest wykonany z materiału o dwukrotnej grubości standardowej. Moim zdaniem to bardzo praktyczne, bo pozwala szybko przekazać wykonawcy informację o wymaganej grubości bez konieczności rozpisywania szczegółowych opisów gdzieś na marginesie rysunku. W praktyce, jeśli na przykład projektujemy płytę stalową czy uszczelkę, można właśnie takim skrótem oznaczyć, że ten punkt musi mieć np. dwie warstwy blachy albo że jest tam zgrubienie. Standardy rysunku technicznego (np. PN-EN ISO 128) jasno określają takie oznaczenia, a w codziennej pracy wielu konstruktorów i technologów stosuje je, żeby uniknąć nieporozumień na etapie produkcji. Często spotyka się też inne wariacje, jak x4, x8, zawsze chodzi o grubość lub liczbę warstw. Takie podejście znacząco ułatwia czytelność dokumentacji i pozwala ograniczyć ilość tekstu na rysunku.
Kiedy ogląda się rysunek techniczny i widzi oznaczenie „x2”, łatwo o pomyłkę, bo takie skróty bywają mylące, szczególnie dla osób mniej doświadczonych w czytaniu dokumentacji technicznej. Wbrew pozorom, „x2” nie oznacza ani skali rysunku, ani ilości sztuk elementu, ani też liczby warstw. Skala rysunku jest zawsze podawana w specjalnie wyznaczonym miejscu, zwykle na dole rysunku technicznego, i zapisuje się ją jako ułamek typu 1:1, 2:1 czy 1:2. Oznaczenie „x2” obok jakiegoś detalu nie odnosi się do skali graficznej. Z kolei ilość sztuk zawsze określa się w tabelce rysunkowej (tzw. „ramka” lub tabela materiałowa), gdzie wyraźnie wpisuje się, ile razy dany element powinien być wykonany – nigdy nie robi się tego na rysunku w taki sposób. Jeśli chodzi o warstwy elementu, to na rysunkach technicznych używa się zupełnie innych oznaczeń, np. strzałek, opisów materiałów lub specjalistycznych przekrojów, które pokazują jak mają być ułożone poszczególne warstwy. Typowym błędem jest automatyczne kojarzenie „x2” z liczbą sztuk, bo faktycznie w niektórych (nieformalnych) opisach montażowych tak bywa, ale w profesjonalnym rysunku technicznym to nie jest poprawna praktyka. Moim zdaniem najczęstszą przyczyną takich nieporozumień jest zbyt pobieżne podejście do symboliki rysunkowej i niezwracanie uwagi na kontekst, w którym pojawia się skrót. Warto pamiętać, że każda branża ma swoje standardy i drobne niuanse w oznaczeniach, więc zawsze najlepiej odnieść się do dokumentacji normatywnej i praktyki warsztatowej. Ostatecznie, właściwe zrozumienie takich symboli mocno ułatwia współpracę między projektantem a wykonawcą i zapobiega kosztownym błędom na etapie produkcji.