Ustalenie właściwej odległości klina rozszczepiającego względem wysokości tarczy piły to wcale nie jest jakiś przypadek czy fanaberia producentów. Ta konkretna wartość – 2 mm poniżej tarczy – jest wynikiem praktycznych doświadczeń i obowiązujących norm bezpieczeństwa. Chodzi tu przede wszystkim o to, żeby klin skutecznie zapobiegał zakleszczeniu się obrabianego materiału na tylnej części tarczy, ale też nie przeszkadzał w samym cięciu i nie powodował niepotrzebnych oporów. W branży tartacznej czy stolarskiej zawsze zwraca się uwagę, żeby klin był zamontowany stabilnie i nie wystawał nad tarczę, bo wtedy traci swoją funkcję ochronną. Moim zdaniem, jeśli ktoś faktycznie pracował na pile stołowej, to wie, że nawet niewielka różnica w ustawieniu klina potrafi dać się we znaki – czy to jeśli chodzi o jakość cięcia, czy bezpieczeństwo. Zgodnie z normami BHP oraz zaleceniami producentów pił tarczowych, najlepszym rozwiązaniem jest właśnie umieszczenie klina 2 mm poniżej górnej krawędzi tarczy. Takie ustawienie minimalizuje ryzyko wyrzutu materiału i pozwala na sprawne przesuwanie elementu przez tarczę. Warto też pamiętać, że prawidłowa regulacja klina to nie tylko sucha teoria – to realna ochrona przed wypadkiem przy pracy, czego niestety czasem się nie docenia, dopóki nie wydarzy się coś nieprzewidzianego. Może się wydawać, że to detal, ale w praktyce te 2 mm robią sporą różnicę!
Wybierając nieodpowiednią wysokość klina rozszczepiającego względem tarczy piły można niestety spowodować, że bezpieczeństwo pracy przy pile tarczowej spada właściwie z miejsca. Zdarza się, że ktoś myśli, że klin powinien być wyżej niż tarcza – na przykład 2 czy 4 mm powyżej – bo wtedy będzie lepiej zabezpieczał przed cofnięciem materiału. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że takie ustawienie powoduje więcej szkody niż pożytku, bo klin wystający ponad tarczę może zaczepiać materiał i wręcz prowokować odbicie albo zakleszczenie, co już jest bezpośrednią drogą do wypadku. Niektórzy z kolei sądzą, że im większa odległość klina od tarczy, nawet poniżej (np. 4 mm), tym lepiej, bo materiał będzie miał więcej luzu. Niestety to też jest błędne rozumowanie – za duży odstęp sprawia, że klin nie spełnia swojej roli, bo powstaje miejsce, w które może wejść materiał, powodując możliwość zakleszczenia i tzw. kopnięcia. Typowym błędem myślowym jest przekonanie, że dokładna pozycja klina nie ma większego znaczenia i że ważniejsze jest samo jego istnienie. Tymczasem chodzi właśnie o precyzję – klin montuje się ściśle 2 mm poniżej górnej krawędzi tarczy, co wynika zarówno z norm BHP, jak i zaleceń wszystkich liczących się producentów pił. Jest to kompromis między skutecznym prowadzeniem drewna a zapewnieniem płynności posuwu. Lekceważenie tej zasady to nie tylko błąd techniczny, ale i realne zagrożenie dla operatora. Tak więc każda inna odpowiedź niż 2 mm poniżej tarczy jest niezgodna zarówno z praktyką warsztatową, jak i zdrowym rozsądkiem zawodowym.