Odpowiedź z chodnikami owadzimi jest właściwa, bo to właśnie one są typowym śladem działalności czynników biologicznych, zwłaszcza owadów żerujących w drewnie. W branży stolarskiej bardzo często spotyka się ten problem, szczególnie w starszych, niewłaściwie zabezpieczonych wyrobach z drewna litego. Owady techniczne, takie jak spuszczel pospolity czy kołatek domowy, drążą w drewnie charakterystyczne korytarze, które nazwane są właśnie chodnikami owadzimi. Takie uszkodzenia wyraźnie wpływają na osłabienie konstrukcji, a czasem nawet powodują zupełne zniszczenie elementów stolarskich. Z mojego doświadczenia wynika, że kluczowe jest stosowanie odpowiednich impregnatów oraz monitorowanie wilgotności drewna – wilgotność powyżej 20% czyni drewno podatnym na ataki szkodników biologicznych. Dobre praktyki branżowe, na przykład standardy ITB czy zalecenia Instytutu Techniki Budowlanej, zakładają regularne przeglądy i natychmiastowe reagowanie na pierwsze ślady żerowania. Chodniki owadzie są nie tylko problemem estetycznym, ale i konstrukcyjnym, bo mogą prowadzić do pękania, łamania i odspajania się całych fragmentów materiału. Warto wiedzieć, że chemiczne i fizyczne metody zabezpieczania drewna przed szkodnikami należą do podstaw warsztatu każdego profesjonalnego stolarza.
Pęknięcia, wykrzywienia, zmatowienie powłoki czy oderwanie okleiny to uszkodzenia, które najczęściej mają zupełnie inne podłoże niż czynniki biologiczne. Z mojego doświadczenia wynika, że takie defekty powstają raczej na skutek oddziaływania wilgoci, zmian temperatury, błędów montażowych albo po prostu naturalnego starzenia się materiału. Pęknięcia i wykrzywienia są niemal zawsze rezultatem nierównomiernego przesychania drewna, złego sezonowania albo niewłaściwego przechowywania – drewno pracuje, kurczy się i rozpręża, a stolarz powinien to przewidzieć już na etapie projektowania i doboru materiału. Zmatowienie powłoki to w większości przypadków efekt ścierania, promieniowania UV albo niewłaściwej pielęgnacji. To już zupełnie inna kategoria uszkodzeń – chemiczna lub fizyczna, nie biologiczna. Oderwanie okleiny z kolei może być skutkiem złego klejenia, nieprzestrzegania zaleceń producenta lub nadmiernej ekspozycji na wilgoć, ale nie działania owadów czy grzybów. W praktyce spotkałem się nieraz z przekonaniem, że każde uszkodzenie drewna to wynik działania szkodników, ale to uproszczenie. W rzeczywistości tylko typowe chodniki, czyli cienkie kanaliki wygryzione przez owady, są bezpośrednim dowodem działania czynnika biologicznego. Zgodnie z normami branżowymi i wytycznymi np. ITB, rozpoznanie rodzaju uszkodzenia pozwala dobrać właściwą metodę naprawy i zabezpieczenia – dlatego tak ważna jest precyzyjna diagnostyka. Warto też pamiętać, że odpowiednia konserwacja i kontrola warunków otoczenia pozwalają uniknąć większości typowych problemów stolarskich.