Termin „miąższość” odnosi się w stolarstwie i branży drzewnej przede wszystkim do objętości materiału drzewnego, czyli tarcicy. W praktyce, kiedy mówimy o miąższości tarcicy, chodzi o to, ile drewna faktycznie znajduje się w danej partii – mierzy się to zazwyczaj w metrach sześciennych. To bardzo ważne, bo przy odbiorze drewna czy zamawianiu materiału na budowie albo w tartaku, zawsze przelicza się ilość nie na liczbę sztuk, ale właśnie na objętość. Jest to też kluczowe z punktu widzenia wyceny, transportu czy magazynowania. Z mojego doświadczenia wynika, że często początkujący mylą miąższość z gęstością albo twardością, ale branża jasno określa, że miąższość to po prostu kubatura – objętość drewna. W normach takich jak PN-EN 1310:1999 czy instrukcjach obmiaru drewna zawsze podkreśla się, że to objętość (długość x szerokość x grubość) jest miąższością. Przykładowo, zamawiając tarcicę na dach, trzeba podać ile metrów sześciennych potrzebujemy, a nie ile waży czy jaką ma wilgotność. To ułatwia późniejsze rozliczenia i planowanie prac. Tak więc, dobrze jest zapamiętać, że w praktyce zawodowej „miąższość” to zawsze objętość drewna, co jest jednym z podstawowych pojęć branżowych.
W branży drzewnej wiele pojęć bywa ze sobą mylonych, zwłaszcza na etapie nauki czy praktyk. Miąższość tarcicy to termin, który nie odnosi się ani do gęstości, ani twardości, ani wilgotności drewna. Gęstość to właściwość fizyczna określająca masę jednostki objętości (np. kg/m³), istotna np. przy określaniu wytrzymałości, ale nie mówi nam o ilości materiału w sensie przestrzennym. Twardość to cecha mechaniczna drewna – wpływa na to, jak łatwo poddaje się obróbce albo jak wytrzymała będzie posadzka, lecz nie definiuje, ile drewna faktycznie mamy. Z kolei wilgotność odnosi się do zawartości wody w drewnie, co jest bardzo ważne np. przy suszeniu, przechowywaniu czy użytkowaniu drewna, ale miąższością nie jest. Typowym błędem jest utożsamianie miąższości z którymś z tych parametrów, bo wszystkie wydają się związane z jakością drewna, ale w rzeczywistości miąższość określa objętość (m³) tarcicy, czyli to, ile drewna możemy fizycznie wykorzystać. Z mojego doświadczenia wynika, że często nawet doświadczeni pracownicy mają problem z tym rozróżnieniem, ale normy branżowe i dobre praktyki jasno to definiują. Miąższość mierzy się przez pomnożenie długości, szerokości i grubości poszczególnych elementów, a nie na podstawie masy, twardości czy stopnia wysuszenia. Warto mocno to zapamiętać, bo takie pomyłki mogą prowadzić do błędnych zamówień, nieporozumień z klientami czy nawet strat finansowych na budowie.