Refleksy świetlne na meblu stylowym wykończonym politurą powstają głównie wtedy, gdy powierzchnia odbija intensywne źródła światła, zwłaszcza takie jak lampa błyskowa używana podczas robienia zdjęć. Politura, znana ze swojej gładkości i wysokiego połysku, działa trochę jak lustro. W praktyce, jeśli zrobisz zdjęcie takiemu meblowi z lampą błyskową, zauważysz jasne plamy lub smugi dokładnie tam, gdzie padło światło. To właśnie typowy przykład refleksu świetlnego, który nie ma nic wspólnego z jakością samej politury ani ze stopniem jej starzenia. W branży konserwatorskiej czy podczas prezentacji mebli stylowych na aukcjach i w katalogach, unika się fotografowania z lampą błyskową lub wykorzystuje się specjalne filtry, by nie zaburzyć odbioru powierzchni mebla. Moim zdaniem, zawsze warto pamiętać, że efekt błysku to wyłącznie sprawa interakcji światła z powierzchnią, a nie wada powłoki. Poznanie tego mechanizmu pomaga lepiej dbać o ekspozycję i prezentację politurowanych mebli, zwłaszcza jeśli zależy nam na atrakcyjnym wyglądzie bez sztucznych odbić. Dobrą praktyką jest stosowanie rozproszonego oświetlenia podczas fotografowania – wtedy powierzchnia wygląda naturalniej i widać prawdziwą jakość wykonania.
Refleksy świetlne na meblach politurowanych bardzo często są źle rozumiane – sporo osób myśli, że ich przyczyna leży w starzeniu się powłoki, słabej jakości politury czy nawet wpływie promieni słonecznych. Tymczasem każdy z tych czynników działa zupełnie inaczej i raczej nie powoduje typowych, nagłych refleksów widocznych na zdjęciach. Starzenie się powłoki politurowej prowadzi do matowienia, mikropęknięć albo nawet przebarwień, ale zdecydowanie nie wywołuje miejscowych, ostrych plam światła. Stara politura traci blask, zamiast tworzyć intensywne refleksy. Z kolei niska jakość politury objawia się zwykle nierówną powierzchnią, problemami z utwardzeniem lub słabym połyskiem – tutaj również nie da się zaobserwować typowych refleksów, które pojawiają się tylko przy mocnym źródle światła skierowanym bezpośrednio na mebel. Wpływ promieni słonecznych to zupełnie inny temat – stała ekspozycja na słońce może rzeczywiście powodować płowienie koloru, odbarwienia, a nawet uszkodzenia politury, ale to są efekty długofalowe i rozproszone na większej powierzchni, a nie jednorazowe, punktowe refleksy. Najczęściej spotykanym błędem jest mylenie naturalnych efektów zużycia politury z chwilowymi zjawiskami optycznymi, takimi jak błysk flesza aparatu. Z mojego doświadczenia wynika, że fachowcy w branży meblarskiej zawsze zwracają uwagę, aby nie mylić trwałych wad powierzchni z jednorazowym odbiciem światła. Właśnie dlatego refleksy widoczne na zdjęciach to zwykle efekt fotografowania z lampą błyskową – po prostu światło odbija się od perfekcyjnie gładkiej i błyszczącej powierzchni politury. Warto to rozróżniać, bo od tego zależy prawidłowa ocena zarówno stanu mebla, jak i jakości wykonania powłoki ochronnej.