Technika natrysku to najbardziej wszechstronna i nowoczesna metoda wykańczania powierzchni, szczególnie w branży lakierniczej czy podczas renowacji mebli i elementów drewnianych. Wszystkie wymienione etapy – od przygotowania powierzchni, przez lakierowanie (w kilku cyklach, dla uzyskania odpowiedniej grubości powłoki i jej trwałości), aż po szlifowanie na sucho i polerowanie – są typowe dla procesu natrysku. Umożliwia on bardzo równomierne rozprowadzenie lakieru, a także dobrą kontrolę nad jakością gładzi i połysku. W praktyce, najpierw dokładnie oczyszcza się i wygładza powierzchnię, czasem stosując szpachlę. Następnie nakłada się pierwszą warstwę lakieru pistoletem natryskowym. Po jej wyschnięciu wykonuje się kolejne cykle lakierowania, czasem z przerwą na szlifowanie na sucho, co pozwala wyeliminować drobne niedoskonałości. Ostatecznie, w celu uzyskania idealnie gładkiej i błyszczącej powierzchni, stosuje się polerowanie pastą. Z mojego doświadczenia wynika, że właśnie taki ciąg czynności gwarantuje powtarzalną jakość i efekt wymagany w profesjonalnych realizacjach, np. w lakiernictwie samochodowym czy produkcji mebli premium. Zgodnie ze standardami branżowymi, np. PN-EN ISO 12944, kontrola grubości, równości i połysku powłoki jest kluczowa, a metody natryskowe najlepiej to umożliwiają. Warto dodać, że natrysk pozwala uzyskać bardzo jednolitą strukturę i skraca czas pracy przy dużych partiach elementów.
Procesy wykańczania powierzchni takie jak zanurzanie, przeciąganie czy politurowanie różnią się fundamentalnie od techniki natrysku, zarówno pod względem kolejności czynności, jak i efektu końcowego oraz możliwości kontroli jakości. Zanurzanie polega na całkowitym zanurzeniu elementu w kąpieli lakierniczej czy barwiącej – to metoda szybka i wydajna, ale dość trudno jest nią uzyskać idealnie równą warstwę, a także precyzyjnie kontrolować grubość powłoki. Zazwyczaj nie wymaga tak zaawansowanych etapów jak szlifowanie na sucho czy polerowanie pastą, ponieważ powłoka po wyjęciu i odcieknięciu schnie samoczynnie i raczej nie jest obrabiana mechanicznie. Z kolei przeciąganie, stosowane najczęściej w nakładaniu powłok na kształtownikach, polega na przeciąganiu elementu przez szczelinę lub wałki pokryte środkiem wykończeniowym – tutaj także nie wykonuje się cykli lakierowania z przerwami na szlifowanie czy polerowanie. Politurowanie natomiast to tradycyjna technika ręczna, gdzie politurę (najczęściej na bazie szelaku) nakłada się tamponem, ruchami okrężnymi, często w wielu cienkich warstwach, ale bez użycia szlifowania na sucho czy maszynowego polerowania pastą. W praktyce, mylenie tych metod wynika często z braku doświadczenia lub nieznajomości specyfiki danego procesu. Każda z tych technik ma swoje miejsce, ale tylko natrysk łączy wszystkie wymienione etapy jako standard, zwłaszcza przy wysokich wymaganiach co do jakości i powtarzalności wykończenia. W przypadku przemysłu czy rzemiosła oczekuje się od lakiernika znajomości właśnie tej sekwencji czynności, bo pozwala ona na uzyskanie idealnie gładkich i trwałych powłok, czego nie da się osiągnąć metodami zanurzeniową, przeciągania czy politurowania.