Najlepszą metodą sprawdzania, czy ściany korpusu szafki są względem siebie prostopadłe, jest porównywanie długości przekątnych korpusu. W praktyce wygląda to tak: po zmontowaniu prostokątnej bryły, mierzy się dwie przekątne pomiędzy przeciwległymi narożnikami. Jeśli oba pomiary są identyczne, to masz gwarancję, że kąty między ściankami są rzeczywiście proste, czyli 90 stopni. To podejście jest stosowane przez praktycznie wszystkich stolarzy i monterów mebli, bo eliminuje błędy wynikające np. z nieprecyzyjnego przyłożenia kątownika czy niewielkich różnic w wymiarach elementów. Takie sprawdzanie przekątnych jest też zalecane w większości instrukcji montażu mebli oraz w fachowej literaturze branżowej. Moim zdaniem, w pracy na warsztacie to po prostu najpewniejszy sposób, bo nie wymaga żadnych skomplikowanych narzędzi – wystarczy miarka i trochę dokładności. Dobrze jest pamiętać, że nawet drobne rozbieżności w przekątnych mogą potem skutkować problemami z montażem szuflad czy drzwi, więc lepiej to wychwycić od razu. Warto też dodać, że taka kontrola przekątnych przyda się nie tylko przy szafkach, ale wszędzie tam, gdzie zależy nam na zachowaniu prostopadłych kątów – np. przy budowie ram okiennych czy skrzyń.
Mierzenie długości wieńców albo ścian bocznych korpusu to częsty błąd, który wynika z przekonania, że wystarczy kontrola pojedynczych elementów, żeby mieć pewność co do kąta prostego w całej konstrukcji. W rzeczywistości, nawet jeśli poszczególne boki mają idealną długość, korpus może być lekko przekoszony i kąty nie będą dokładnie proste. Tu właśnie pojawia się ten mylny skrót myślowy: długość boków nie gwarantuje zachowania prostopadłości. Z kolei sprawdzanie przekątnych tylko ścian bocznych daje obraz jedynie fragmentu konstrukcji, a nie całości korpusu. W praktyce często spotykałem się z sytuacją, gdzie boki były równe, ale cała szafka potrafiła być „równoległobokiem”, a to skutkowało problemami przy montażu drzwiczek albo szuflad – zawiasy zaczynały się zacinać, fronty odstawały, jednym słowem: kłopoty gotowe. To dlatego w branżowych standardach, zarówno w instrukcjach producentów jak i na forach stolarzy, właśnie porównywanie przekątnych całego korpusu uznaje się za niezawodny sposób kontroli prostopadłości. Często początkujący pomijają ten etap, bo wydaje się zbędny, ale doświadczeni fachowcy zawsze sprawdzają przekątne, bo z praktyki wiedzą, że to jedyny pewny sposób na uniknięcie kłopotliwych reklamacji i poprawek. W budowie mebli nie chodzi tylko o estetykę, ale też o funkcjonalność – źle ustawione kąty potrafią mocno uprzykrzyć życie zarówno montażystom, jak i późniejszym użytkownikom. Dlatego właśnie nie warto ufać samym bokom czy pojedynczym ścianom – liczy się geometria całego korpusu i przekątne są tutaj absolutną podstawą.