Podłoże z płótna bawełnianego to taki trochę klasyk, jeśli chodzi o mocne, wymagające zastosowania. Właśnie dlatego świetnie sprawdza się przy zdzieraniu starych powłok lakierowych. Płótno bawełniane jest bardzo wytrzymałe na rozrywanie, nie rozwarstwia się pod wpływem drgań czy mocnego docisku, no i pozwala na długotrwałą pracę nawet z użyciem dużej siły. To podłoże jest elastyczne, więc dobrze dopasowuje się do nierówności obrabianej powierzchni, ale jednocześnie nie traci swojej stabilności – materiał ścierny nie odpada, nie roluje się, nie robią się bąble. Jak masz do zdarcia starą, twardą powłokę – np. lakier na stolarce okiennej, drzwiach czy meblach przemysłowych – to płótno radzi sobie bez porównania lepiej niż papier czy fibra. W branży stolarskiej oraz lakierniczej to jest praktycznie standard, zresztą wystarczy zobaczyć, czego używają doświadczeni rzemieślnicy. Co więcej, płócienne podłoże nie tylko jest odporne na zerwanie, ale też chłonie drobinki pyłu, przez co praca jest trochę mniej uciążliwa. Moim zdaniem, jeśli zależy Ci na szybkim i skutecznym usunięciu grubej warstwy starego lakieru, to płótno po prostu nie ma sobie równych. Ważne, by wybierać ściernice albo arkusze dedykowane do tego typu prac – najlepiej o granulacji P40–P60, bo wtedy idzie to naprawdę sprawnie. Praktyka pokazuje, że płótno to podłoże uniwersalne, ale do ciężkiej roboty jest wręcz nieocenione.
Wybierając odpowiedni materiał ścierny do zdzierania starych powłok lakierowych, łatwo popełnić błąd, sugerując się samą wytrzymałością lub popularnością danego podłoża. Zdarza się, że niektórzy sięgają po podłoże z fibry, bo kojarzy się ono z odpornością na rozdarcia – i faktycznie, do krążków szlifierskich na metal fibra jest niezastąpiona, ale jej sztywność powoduje, że na nieregularnych powierzchniach drewna czy lakieru bardzo łatwo o przegrzanie, a nawet uszkodzenie obrabianego materiału. Fibra nie dopasowuje się do kształtu i dlatego nie nadaje się do zdzierania powłok na wrażliwych, porowatych czy krzywoliniowych elementach. Podłoże z papieru mocnego sztywnego wydaje się kuszące ze względu na sztywność i precyzję, ale jest typowe do pracy na szlifierkach stacjonarnych, gdzie powierzchnia obrabiana jest płaska, a ruch posuwisty i kontrolowany. W praktyce jednak taki papier jest mało odporny na zginanie, szybko się rozrywa przy pracy ręcznej lub na krawędziach, a do tego nie radzi sobie z grubą, niejednolitą warstwą lakieru – często się zatyka. Papier elastyczny to z kolei opcja dla delikatnych wykończeń – świetny do matowania i przygotowania podłoża pod lakier, ale zdecydowanie za miękki i za delikatny do grubej roboty. Typowym błędem jest myślenie, że im bardziej elastyczny materiał, tym łatwiej usunąć lakier – niestety, tutaj potrzeba czegoś, co wytrzyma duże obciążenia, nie zniszczy się przy pierwszym ostrym ruchu i nie zawiedzie podczas pracy z twardymi powłokami. Kluczowa jest też odporność na ciepło i możliwość pracy w różnych warunkach – płótno bawełniane właśnie te cechy zapewnia. Sugerowanie się właściwościami innych podłoży bez uwzględnienia charakterystyki samej powłoki lakierowej czy sposobu pracy to najczęstszy powód, dla którego efekty szlifowania bywają po prostu niezadowalające.