Prawidłowo wyliczyłeś, że aby wyprodukować 600 m³ tarcicy liściastej obrzynanej ogólnego przeznaczenia przy wydajności przetarcia surowca okrągłego na poziomie 30%, trzeba zakupić aż 2 000 m³ drewna okrągłego. To wynika z prostego przelicznika: 600 m³ podzielone przez 0,3 daje dokładnie 2 000 m³. W praktyce stolarskiej i tartacznej należy zawsze pamiętać, że wydajność przetarcia to stosunek objętości gotowej tarcicy do objętości początkowej surowca. Ta wydajność jest dość niska, bo podczas przecierania dużo materiału traci się na wióry, odpad, korę czy elementy niepełnowartościowe. Moim zdaniem to dobrze pokazywać też osobom, które dopiero zaczynają pracę z drewnem – takie straty są naturalne i trzeba je koniecznie uwzględniać przy zamawianiu materiału. W praktyce, jeśli ktoś zamówiłby tylko 600 czy nawet 1 000 m³ drewna okrągłego (myśląc, że wystarczy), to ostatecznie miałby poważny niedobór tarcicy do realizacji zlecenia. Dobre praktyki branżowe, czy to wg norm europejskich, czy w polskich tartakach, prowadzą do dokładnego przeliczania wydajności i zawsze lekkiego zaokrąglania w górę – na wypadek dodatkowych strat. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza przy większych projektach.
Wydaje mi się, że częstym problemem przy tego typu zadaniach jest niedoszacowanie ilości surowca z powodu niezrozumienia, jak niska potrafi być wydajność przetarcia drewna okrągłego. Bardzo łatwo pomylić się, przyjmując liniową zależność pomiędzy ilością drewna okrągłego a uzyskaną tarcicą. Na przykład, jeśli ktoś uważa, że 1 000 czy 1 480 m³ wystarczy, to najprawdopodobniej nie uwzględnia strat powstałych podczas przecierania: odpady w postaci kory, wiórów, ścinków oraz drewna niepełnowartościowego. Przetarcie drewna do tarcicy to proces, w którym sporo materiału po prostu się marnuje. Wydajność na poziomie 30% oznacza, że z każdego 1 m³ surowca dostajemy jedynie 0,3 m³ gotowej tarcicy. Kluczowy błąd polega na tym, że ktoś myśli, iż wystarczy podzielić 600 m³ tarcicy przez jakąś liczbę nieco powyżej 1, żeby wyjść na swoje – a w rzeczywistości, by uzyskać 600 m³ tarcicy, trzeba zacząć aż od 2 000 m³ drewna okrągłego. Moim zdaniem, takie potknięcia wynikają też z braku znajomości standardów branżowych i praktycznych doświadczeń. W branży zawsze uwzględnia się współczynnik wydajności i dokładnie kalkuluje ilość potrzebnego surowca, by uniknąć niedoborów materiału. Warto też pamiętać, że w rzeczywistości po stronie bezpieczeństwa zamawia się nawet trochę więcej surowca, bo w praktyce mogą wyjść dodatkowe straty. Takie błędy myślowe pojawiają się szczególnie u osób, które nie miały okazji zobaczyć procesu przetarcia na własne oczy i nie zdają sobie sprawy, jak dużo tracimy po drodze od surowca do gotowego produktu.