Prawidłowo – zastosowanie klina rozdzielczego o grubości większej niż rzaz piły zwykle prowadzi do zablokowania materiału w pilarce. To jest bardzo częsta sytuacja, zwłaszcza kiedy ktoś nie zwraca uwagi na zalecenia producenta narzędzia albo próbuje stosować zamienniki bez dopasowania wymiarów. Klin rozdzielczy ma za zadanie utrzymać szczelinę po przejściu tarczy piły, żeby materiał nie zacisnął się na tarczy. Jeżeli jednak klin jest grubszy niż sama szczelina cięcia (czyli rzaz), to nie ma gdzie się zmieścić– materiał po obu stronach zaczyna napierać na klin, co skutkuje zakleszczeniem. W praktyce nie tylko spowalnia to pracę, ale może prowadzić do uszkodzenia obrabianego elementu, jego odbicia, a nawet zagrożenia dla operatora. Zgodnie z normami BHP oraz instrukcjami producentów, grubość klina powinna być równa lub minimalnie mniejsza od szerokości rzazu piły, ale nigdy większa. Pracując na pilarce warto zawsze sprawdzać te parametry przed rozpoczęciem cięcia. Z mojego doświadczenia – drobne zaniedbanie tej kwestii nieraz kończyło się przestojem albo wręcz koniecznością wymiany materiału. Takie szczegóły często decydują o bezpieczeństwie i jakości pracy. Dobrze o tym pamiętać, bo to niby proste, a jednak wielu się na tym potyka!
W pracy z pilarkami łatwo wpaść w pułapkę myślenia, że zbyt gruby klin rozdzielczy może powodować na przykład zaciśnięcie tarczy piły albo uszkodzenia napędu, ale to nie do końca tak działa. Jeżeli klin jest grubszy niż rzaz, to materiał nie może się przesunąć dalej – blokuje się właśnie na klincie, a nie na tarczy. To nie tarcza jest ściskana, bo ona już przecięła drewno i ma luz, tylko klin zaczyna wchodzić w miejsce, gdzie nie ma na niego miejsca. Często spotykałem się ze zdaniem, że doprowadzi to do zwiększonych wibracji, jednak taka sytuacja występuje przy zupełnie innych problemach, np. przy tępym ostrzu czy niewłaściwym mocowaniu materiału, a nie przy za grubym klinie. Co do uszkodzenia napędu – pilarka jest zbudowana tak, że dopiero poważne przeciążenia, jak zablokowanie tarczy czy duży klin materiałowy, mogą zagrozić układowi napędowemu. W tym przypadku napęd nie ucierpi od razu – pierwszą przeszkodą jest właśnie niemożność przesuwania materiału. Typowym błędem w rozumowaniu jest tu utożsamianie problemu klina z problemem samej tarczy. W rzeczywistości, w zgodzie z normami branżowymi oraz zasadami BHP, zawsze trzeba dokładnie dopasować szerokość klina do szerokości rzazu piły. Za gruby klin po prostu fizycznie nie przejdzie przez szczelinę cięcia i zablokuje materiał w pilarce, zamiast powodować bezpośrednie uszkodzenia napędu czy wibracje. Z mojego punktu widzenia, lepiej od razu nauczyć się tej zależności, bo to pozwala uniknąć nieoczekiwanych przestojów i stresujących sytuacji przy pracy.