Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Gospodarka pasieczna Rośliny miododajne
Jak często należy wykonywać odmulanie dna rowów melioracyjnych?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Odmulanie dna rowów melioracyjnych co 12 miesięcy to praktyka, która naprawdę sprawdza się w polskich warunkach. Z mojej perspektywy, regularność ta wynika głównie z obserwacji tempa zamulania się dna przez osady i szczątki roślinne, które zbierają się w ciągu roku. Dla wielu gospodarstw rolnych i zakładów utrzymania infrastruktury wodnej, roczny cykl czyszczenia rowów jest po prostu najbardziej optymalny – ani za często, ani za rzadko. Wynika to również z zapisów Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz dobrych praktyk melioracyjnych, które zakładają, że coroczne odmulanie zapobiega nadmiernemu gromadzeniu się osadów, zarastaniu rowów i w efekcie – pogarszaniu przepustowości. Zbyt rzadkie czyszczenie prowadzi do zamulenia, podniesienia dna, spadku efektywności odprowadzania wód opadowych oraz zwiększenia ryzyka lokalnych podtopień. Co ciekawe, w praktyce często obserwuje się, że po sezonie wegetacyjnym ilość nagromadzonej materii organicznej potrafi być naprawdę spora, co potwierdza sens corocznych działań. No i wiadomo, odmulanie to nie tylko kwestia przepisów, ale też po prostu zdrowego rozsądku – lepiej zapobiegać, niż potem martwić się uszkodzeniami infrastruktury czy problemami na polach. Sam spotkałem się z sytuacjami, gdzie zaniedbanie tej czynności przez kilka lat prowadziło do naprawdę kosztownych napraw. Odpowiedź „co 12 miesięcy” to po prostu złoty środek między efektywnością a ekonomią utrzymania rowów.
Wielu osobom wydaje się, że odmulanie rowów melioracyjnych można robić rzadziej, na przykład co 24 czy nawet 36 miesięcy, bo przecież rowy nie zamulają się od razu. Jednak praktyka pokazuje, że takie podejście prowadzi do poważnych problemów. Po dwóch czy trzech latach zgromadzone osady potrafią skutecznie zmniejszyć przekrój rowu, a to z kolei oznacza mniejszą przepustowość i wyższe ryzyko zalania pól, zwłaszcza przy intensywnych opadach. Z mojego doświadczenia wynika, że rzadkie odmulanie powoduje też zarastanie rowów przez roślinność wodną, co potem jest trudniej usunąć i wymaga więcej pracy oraz większych kosztów. Z kolei odmulanie co 6 miesięcy, choć może się wydawać wyjątkowo skrupulatne, jest w większości przypadków niepotrzebne i naraża zarządcę na niepotrzebne wydatki oraz zaburza ekosystem rowu, bo za częste ingerowanie w środowisko wodne może szkodzić lokalnej florze i faunie. Typowy błąd myślowy, który pojawia się przy tych odpowiedziach, to przekonanie, że im rzadziej coś się robi, tym lepiej dla budżetu albo odwrotnie – im częściej, tym bezpieczniej. W rzeczywistości kluczowe jest znalezienie równowagi: odmulanie raz w roku to zalecana dobra praktyka, którą popierają zarówno branżowe normy, jak i doświadczenia praktyków. Zbyt długi odstęp powoduje stopniową degradację rowu, a zbyt krótki – niepotrzebne koszty i obciążenie środowiska. Optymalna częstotliwość, czyli co 12 miesięcy, bierze pod uwagę zarówno potrzeby techniczne, jak i ekonomiczne, zapewniając prawidłowe funkcjonowanie całej infrastruktury melioracyjnej. Każde inne podejście według mnie prowadzi do różnych, mniej lub bardziej poważnych komplikacji w zarządzaniu systemami odwodnieniowymi.