Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Rośliny miododajne Podstawy rolnictwa
Która z wymienionych roślin uprawnych jest najmniej wrażliwa na uprawę po sobie?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Żyto ozime rzeczywiście wyróżnia się na tle innych roślin pod względem tolerancji na uprawę po sobie, czyli tzw. monokulturę. Ta cecha wynika głównie z jego biologii – żyto ma stosunkowo niewielkie wymagania glebowe i jest odporne na wiele chorób odglebowych oraz szkodników, które często nasilają się przy powtórnej uprawie tej samej rośliny na tym samym polu. W praktyce rolniczej, szczególnie na słabszych glebach, gdzie rotacja upraw jest utrudniona albo mało opłacalna, żyto ozime bywa wysiewane nawet przez kilka lat z rzędu bez drastycznego spadku plonu i pogorszenia zdrowotności łanu. W porównaniu z rzepakiem ozimym czy koniczyną czerwoną, które są bardzo wrażliwe na następstwo po sobie przez nagromadzenie patogenów i wyczerpywanie specyficznych składników pokarmowych, żyto daje rolnikom większą elastyczność uprawową i ogranicza ryzyko niepowodzeń. Z mojego doświadczenia wynika, że wielu gospodarzy, szczególnie w północno-wschodniej Polsce, korzysta z tej zalety żyta, uprawiając je w monokulturze nawet przez 3–4 lata, choć oczywiście zaleca się stosowanie zmianowania dla utrzymania dobrej struktury i żyzności gleby. Warto pamiętać, że nawet żyto w końcu odczuje skutki braku zmianowania, ale jego odporność w tym zakresie jest zdecydowanie największa spośród wymienionych roślin. To po prostu taki twardziel wśród zbóż ozimych.
Zagadnienie uprawy roślin po sobie, czyli tzw. monokultury, jest jednym z najważniejszych tematów w praktyce rolniczej, bo ma ogromny wpływ na zdrowotność roślin, plonowanie i ogólną kondycję gleby. Niestety, rzepak ozimy, choć bardzo popularny, jest jedną z roślin najgorzej znoszących uprawę po sobie – wynika to głównie z dużej podatności na choroby odglebowe, takie jak kiła kapusty czy zgnilizna twardzikowa, które kumulują się i mogą uniemożliwić produkcję już po drugim sezonie. Rzepak do poprawnego plonowania wręcz wymaga kilkuletniej przerwy w zmianowaniu, najlepiej 4–5 lat. Podobnie koniczyna czerwona, będąca rośliną motylkową, bardzo źle reaguje na powtarzające się uprawy po sobie przez szybkie wyczerpywanie składników pokarmowych, zwłaszcza azotu, oraz nagromadzenie groźnych patogenów, jak choćby antraknoza czy różnego rodzaju zgorzele. W praktyce najczęściej zaleca się nie uprawiać koniczyny czerwonej po sobie dłużej niż przez jeden sezon – potem trzeba zrobić przerwę minimum 3–4 lata. Seradela siewna z kolei, chociaż bywa postrzegana jako mniej wymagająca, również nie nadaje się do długotrwałej monokultury, bo łatwo rozwijają się tam specyficzne choroby i szkodniki, a przy okazji pogarsza się struktura gleby. Często popełnianym błędem jest myślenie, że wszystkie rośliny motylkowe czy okopowe sprawdzą się lepiej w monokulturze niż zboża – tymczasem tylko żyto ozime naprawdę dobrze sobie z tym radzi, głównie dzięki swojej odporności i mniejszym wymaganiom. W dobrych praktykach agrotechnicznych właśnie żyto zaleca się tam, gdzie nie można zastosować rotacji, choć nawet wtedy, od czasu do czasu, warto jednak wprowadzić inną roślinę dla odnowienia gleby. Branżowe standardy i literatura przedmiotu podkreślają, że prawidłowe zmianowanie to podstawa, ale żyto stanowi wyjątek, jeśli chodzi o wytrzymałość na monokulturę. Warto mieć to w pamięci przy planowaniu płodozmianu, żeby nie popełnić kosztownego błędu.