Gorczyca biała to rzeczywiście bardzo cenna roślina poplonowa i zielony nawóz, szczególnie w gospodarstwach, które zwracają uwagę na płodozmian oraz dążą do poprawy struktury i żyzności gleby. Jej uprawa ma kilka bardzo praktycznych zalet – po pierwsze, wykazuje właściwości fitosanitarne, ograniczając zarówno populację ślimaków, jak i nicieni glebowych, co jest doceniane zwłaszcza tam, gdzie występują problemy z tymi szkodnikami. Moim zdaniem ten aspekt jest często niedoceniany, a potrafi realnie przełożyć się na zdrowsze uprawy w kolejnych sezonach. Gorczyca jest wykorzystywana głównie jako poplon, czyli roślina wysiewana po zbiorze głównych plonów, aby zabezpieczyć glebę przed erozją, wiązać azot i wzbogacać ją w materię organiczną. W branżowych praktykach zaleca się ją nie tylko w gospodarstwach ekologicznych, ale i konwencjonalnych – choć uwaga, faktycznie nie powinno się jej wysiewać przed uprawą roślin kapustnych, bo podobnie jak one, jest podatna na niektóre te same choroby (np. kiłę kapusty). W żaden sposób nie zastąpi facelii czy łubinu, które spełniają raczej inne zadania w płodozmianie. Dodatkowo, gorczyca kiełkuje bardzo szybko i już po kilku tygodniach daje masę zieloną do przyorania, co pozwala skutecznie poprawić bilans próchnicy w glebie. Warto też pamiętać, że to jedna z najtańszych i najbardziej wydajnych poplonów w polskich warunkach, a jej wysiew nie jest skomplikowany.
Przy wyborze rośliny poplonowej warto zwracać uwagę nie tylko na nazwę, ale przede wszystkim na jej właściwości fitosanitarne oraz wpływ na glebę i kolejne uprawy. Facelia błękitna, choć bardzo popularna jako poplon, ceniona jest głównie za swoje walory miododajne oraz poprawę struktury gleby przez rozwinięty system korzeniowy, jednak nie wykazuje szczególnego działania odstraszającego ślimaki czy ograniczającego nicienie glebowe – to raczej jej zaletą jest krótki okres wegetacji i łatwość utrzymania wilgoci w glebie. Łubin żółty natomiast, jako roślina motylkowa, jest znakomity w wiązaniu azotu atmosferycznego i wzbogacaniu gleby w ten pierwiastek, ale nie posiada właściwości fitosanitarnych wobec ślimaków czy nicieni, a należy do zupełnie innej rodziny niż kapustowate, więc nie ma tu zagrożenia płodozmianowego z kapustnymi. Seradela pastewna również należy do roślin motylkowych, jest często stosowana jako poplon, szczególnie na glebach słabszych, gdzie dobrze się sprawdza dzięki symbiozie z bakteriami brodawkowymi, ale nie jest znana z odstraszania ślimaków czy ograniczania nicieni glebowych. Typowym błędem jest mylenie walorów poplonowych różnych gatunków – nie każda roślina poplonowa spełnia te same funkcje; niektóre poprawiają strukturę gleby, inne wiążą azot, a jeszcze inne działają fitosanitarnie. W opisanym przypadku kluczową wskazówką była przynależność do rodziny kapustowatych i potrzeba wykluczenia jej z płodozmianu w uprawach kapustnych – takich właściwości nie ma ani facelia, ani łubin, ani seradela. Prawidłowa odpowiedź to gorczyca biała, która w praktyce rolniczej znana jest z tego typu zastosowań i ograniczeń. To dobry przykład na to, jak ważne jest czytanie opisów i rozumienie specyfiki poplonów, a nie tylko wybieranie najczęściej spotykanych nazw.