Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Biologia pszczół Gospodarka pasieczna
Których plastrów należy użyć do utworzenia 5-ramkowego startera wg Hodowli Pszczół J. Wilde i J. Prabuckiego?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Wybór plastra z pierzgą oraz dwóch plastrów z zapasem miodu do utworzenia 5-ramkowego startera, jak opisują Wilde i Prabucki, wynika bezpośrednio z praktyki prowadzenia wychowu matek pszczelich w starterach bezczerwiowych. Starter taki powinien być pozbawiony czerwiu, aby pszczoły nie rozpraszały się opieką nad larwami i całą uwagę skupiły na wychowie poddanych larw do matek, co znacząco zwiększa efektywność tego procesu. Plaster z pierzgą dostarcza niezbędnych białek, aminokwasów i witamin, kluczowych dla karmicielek produkujących mleczko pszczele. Dwa plastry z miodem zabezpieczają energię i nawilżenie, co jest szalenie ważne zwłaszcza w pierwszych dniach wychowu matek. Moim zdaniem to rozwiązanie jest dużo praktyczniejsze niż kombinacje plastrów z czerwiem, bo minimalizuje ryzyko przypadkowego wychowu trutni czy niepożądanych matek. W praktyce, jeżeli starter obsadzisz silnymi, młodymi pszczołami i poddasz odpowiednią liczbę larw, podane konfiguracje ram zapewniają optymalne warunki termiczne i pokarmowe. Tak robią to doświadczeni hodowcy, a literatura fachowa zgodnie zaleca taki właśnie skład. Z własnego doświadczenia wiem, że startery z czerwiem otwartym czy krytym robią się niepotrzebnie rozkojarzone i nie są aż tak wydajne w wychowie matek. Naprawdę warto o tym pamiętać.
Często spotykanym błędem w konstruowaniu startera jest przekonanie, że obecność plastrów z czerwiem otwartym lub krytym poprawi proces wychowu matek. W rzeczywistości jednak, starter według Wilde i Prabuckiego powinien być pozbawiony czerwiu – zarówno otwartego, jak i krytego. Obecność czerwiu rozprasza pszczoły, bo dzielą one swoją uwagę między larwy, które muszą karmić, a poddane larwy mateczne. To powoduje spadek efektywności wychowu, bo pszczoły zamiast skoncentrować się na zadaniu, zajmują się opieką nad innymi larwami. W praktyce często spotyka się myślenie, że im więcej czerwiu, tym lepiej, bo pszczoły będą „w trybie wychowu”, ale jest to typowy błąd wynikający z niewłaściwego przeniesienia zasad budowy rodziny produkcyjnej na starter. Zapas miodu i pierzga są natomiast kluczowe, bo zapewniają dostęp do energii i białka, niezbędnych do wydzielania mleczka pszczelego przez młode robotnice. Plastry z czerwiem nie są wymagane, a nawet mogą być przeszkodą – w literaturze fachowej wielokrotnie podkreśla się, że starter ma być jak najbardziej skoncentrowany na wychowie matek, a nie na utrzymaniu czerwiu. Zamiast powielać błędy, warto kierować się doświadczeniem praktyków i trzymać się ustalonych procedur. Dodawanie czerwiu jest często skutkiem nieznajomości różnicy między starterem a rodziną wychowującą na stałe – moim zdaniem warto mieć tę różnicę dobrze w głowie, bo potem łatwo o niepowodzenia i frustrację. Pewnie część osób myśli też, że starter bez czerwiu jest „ubogi”, a to właśnie on daje najlepsze warunki do wychowu wartościowych matek.