Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Biologia pszczół Gospodarka pasieczna
Najkorzystniejszą porą do prowadzenia wychowu matek jest okres między
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Okres między czerwcem a połową lipca to zdecydowanie najlepszy czas na prowadzenie wychowu matek pszczelich. Wtedy rodziny pszczele są już najsilniejsze, dostępność pożytków jest wciąż wystarczająca, a pogoda sprzyja rozwojowi czerwiu. Z mojego doświadczenia wynika, że pszczoły w tym okresie najbardziej chętnie podejmują wychów matek, bo naturalnie jest to czas, kiedy w ulu pojawiają się nastroje rojowe. Czerwiec i początek lipca to też moment, kiedy pszczelarze mogą liczyć na dobre wykorzystanie potencjału rodzin oraz lepszą akceptację mateczników przez pszczoły. W literaturze branżowej i praktyce zawodowej podkreśla się, że właśnie teraz produkcja matek daje najlepsze rezultaty pod względem jakości i ilości uzyskanych matek. Warto pamiętać, że późniejsze terminy oznaczają już spadek siły rodzin, a wcześniejsze — zbyt niskie temperatury i słabą dostępność pożytków. Także można powiedzieć, że w tym okresie matki są najlepiej odchowane, silne i mają największe szanse na prawidłowy rozwój. Jeśli miałbym komuś doradzić — lepiej nie kombinować z innym terminem, bo natura i tak swoje wie.
Wybór nieodpowiedniego terminu dla wychowu matek pszczelich potrafi naprawdę pokrzyżować plany hodowlane. Przede wszystkim okres między lutym a połową marca jest zbyt wczesny — rodziny są wtedy jeszcze osłabione po zimie, a temperatura nie sprzyja ani intensywnemu czerwieniu, ani akceptacji mateczników. Pszczoły w tym czasie często nie są gotowe do podejmowania takich zadań, a dostępność pożytków jest znikoma, co ogranicza rozwój młodych matek. Okres kwietnia i połowy maja wydaje się lepszy, ale nadal pogoda bywa kapryśna, a rodziny są dopiero na etapie odbudowy siły po zimowli. W praktyce pszczelarskiej często można zauważyć, że wtedy uzyskane matki nie dorównują jakością tym wychowanym później, gdy pszczoły są naprawdę w szczytowej kondycji. Z kolei wrzesień i połowa października to już typowo jesienny czas — rodziny przygotowują się do zimy, ograniczają czerwienie, a pożytki praktycznie zanikają. Próby wychowu matek w tym czasie kończą się zwykle marnie, bo pszczoły nie są zainteresowane inwestowaniem energii w rozwój nowych matek. Typowym błędem myślowym jest sugerowanie się kalendarzem czy własną wygodą zamiast aktualnymi potrzebami i biologią pszczół. Praktyka pokazuje, że tylko w czerwcu i na początku lipca wychów matek daje gwarancję sukcesu. Branżowe źródła, jak np. podręczniki pszczelarskie czy wytyczne ze związków pszczelarskich, jasno wskazują, by nie przesuwać tego procesu na skraj sezonu. Pominięcie tych zaleceń skutkuje słabymi rodzinami, kiepskiej jakości matkami i niepotrzebnymi stratami. Moim zdaniem lepiej trzymać się sprawdzonych terminów – natura naprawdę wie, kiedy działać najlepiej.