Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Biologia pszczół Gospodarka pasieczna
Plaster z jednodniowymi larwami należy podać rodzinie, gdy stwierdzono w niej
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Wybrałeś prawidłową odpowiedź – plaster z jednodniowymi larwami podaje się rodzinie pszczelej, kiedy stwierdzony jest brak czerwiu otwartego. To właśnie czerw otwarty, czyli larwy w początkowych stadiach rozwoju – do 3 dni, są kluczowe dla zachowania możliwości wychowu nowej matki przez rodzinę. Jeżeli w ulu zabraknie czerwiu otwartego, pszczoły nie są już w stanie same wyhodować matki, bo tylko z młodszych larw mogą wyciągnąć mateczniki ratunkowe. Taka sytuacja często ma miejsce po utracie matki i wtedy, zgodnie z podręcznikową praktyką, należy przynieść plaster z bardzo młodym czerwiem z innej rodziny. To jest taki klasyczny zabieg ratunkowy w pszczelarstwie – zresztą chyba każdy praktyk miał z tym do czynienia. Ja uważam, że warto mieć zawsze pod ręką ramki z młodym czerwiem, bo czasami nawet doświadczeni pszczelarze przeoczą brak matki, a wtedy chodzi przecież o uratowanie rodziny. Plaster z jednodniowymi larwami umożliwia pszczołom podjęcie naturalnego procesu wychowu nowej matki. To też pokazuje, jak ważne jest regularne przeglądanie rodzin, bo w praktyce nie zawsze od razu widać brak czerwiu otwartego. Warto też pamiętać, że zbyt późne podanie takiego plastra może doprowadzić do osłabienia lub śmierci rodziny, bo bez matki i możliwości wychowu nowej, pszczoły nie przeżyją długo. Takie działanie jest zgodne z dobrymi praktykami pszczelarskimi i stanowi fundament ratowania rodziny bez matki.
Wśród błędnych odpowiedzi pojawia się kilka typowych nieporozumień wynikających z niedostatecznej znajomości biologii rodziny pszczelej. Zdarza się, że ktoś uważa, iż mateczniki ratunkowe lub rojowe są bezpośrednim wskazaniem do podania plastra z jednodniowymi larwami, ale w rzeczywistości wyciąganie mateczników ratunkowych już oznacza, że w ulu są larwy obecne i pszczoły próbują same rozwiązać problem braku matki. Wtedy nie trzeba donosić plastra, bo rodzina już wykorzystuje swój własny czerw do wychowu nowej matki. Z kolei brak czerwiu krytego nie powinien być sygnałem do działania w opisany sposób – czerw kryty to larwy starsze, które nie nadają się do wychowu matek. Pszczoły potrzebują do tego larw bardzo młodych, otwartych, w wieku do trzech dni, bo tylko z nich rozwinie się pełnowartościowa matka pszczela. Mateczniki rojowe również nie wymagają takich interwencji – pojawiają się w okresie rojowym, a obecność mateczników świadczy o tym, że rodzina sama podjęła proces podziału, a nie o nagłej potrzebie ratowania się przed stratą matki. Często pszczelarze mylą te sytuacje, co wynika z braku dokładnych obserwacji czerwienia i zbytniego uproszczenia schematów postępowania. W praktyce, jeśli nie ma już czerwiu otwartego, pszczoły są bezradne i wymagają wsparcia z naszej strony. To dopiero wtedy należy dostarczyć im plaster z jednodniowymi larwami, by umożliwić naturalny wychów matki. Trzeba pamiętać, że zaniechanie tego zabiegu w takim momencie prowadzi do nieodwracalnego osłabienia rodziny. Dlatego właśnie poleganie na obecności mateczników czy czerwiu krytego jako sygnału do działania to dość częsty, ale poważny błąd techniczny i warto go unikać w praktyce pszczelarskiej.