Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Biologia pszczół Choroby i szkodniki
Typowym szkodnikiem miodu jest
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Roztoczek suszowy (Acarus siro) faktycznie uchodzi za jeden z najbardziej typowych szkodników miodu oraz produktów pszczelich przechowywanych w magazynach i pasiekach. Ten mikroskopijny pajęczak świetnie radzi sobie w środowisku o podwyższonej wilgotności i temperaturze, szczególnie gdy miód nie jest odpowiednio zabezpieczony. W praktyce, z mojego doświadczenia, najczęściej spotyka się go w słabo wentylowanych miejscach lub tam, gdzie miód stoi długo w nieprzystosowanych pojemnikach. Roztoczek suszowy żywi się nie tylko miodem, ale i woskiem, pyłkiem czy nawet resztkami martwych owadów, co sprawia, że może znacząco pogorszyć zarówno smak, jak i jakość przechowywanych produktów. Branżowe standardy wskazują na konieczność stosowania pojemników szczelnych i higienicznych oraz regularnej kontroli magazynów jako podstawowe środki zapobiegawcze. Warto wiedzieć, że takie roztocze są trudne do dostrzeżenia gołym okiem, ale ich obecność zdradza charakterystyczny, nieprzyjemny zapach i pojawienie się grudek lub nalotu na powierzchni miodu. Osobiście uważam, że świadomość zagrożenia ze strony roztoczka suszowego to podstawa dla każdego, kto chce się profesjonalnie zajmować przechowywaniem produktów pszczelich. Dobrze jest też zadbać o utrzymanie odpowiedniej wilgotności w magazynie – poniżej 60% – bo to już znacznie utrudnia rozwój tego szkodnika. Wreszcie, regularne przeglądy stanu magazynów i szybka reakcja na pierwsze oznaki inwazji to najlepsza praktyka, bo zwalczanie roztoczy bywa żmudne i czasochłonne.
W tym pytaniu nietrudno się pomylić, bo wszystkie wymienione organizmy kojarzą się ze szkodnikami produktów spożywczych. Jednak tylko roztoczek suszowy jest typowym zagrożeniem dla przechowywanego miodu. Trojszyk ciemny (Tribolium confusum) i mącznik młynarek (Tenebrio molitor) to rzeczywiście szkodniki, ale głównie magazynów zbóż, mąki i innych produktów zbożowych. One raczej nie interesują się miodem, bo miód nie jest dla nich atrakcyjnym środowiskiem – za bardzo jest wilgotny i lepki, no i brak w nim skrobi, którą lubią. Motylica mniejsza (Galleria mellonella), znana pszczelarzom jako barciak większy, jest poważnym problemem w ulach, gdzie niszczy plastry wosku, ale w samym miodzie nie przeżyje. Często myli się ją z szkodnikiem miodu, bo jej larwy potrafią narobić szkód w magazynowanych ramkach, jednak sam miód nie jest jej naturalnym środowiskiem ani pokarmem. Z mojego doświadczenia wynika, że takie pomyłki biorą się z ogólnego skojarzenia tych owadów z pszczelarstwem, ale w praktyce tylko roztoczek suszowy jest realnym zagrożeniem dla miodu składowanego w magazynach czy piwnicach. Warto o tym pamiętać podczas planowania przechowywania, bo złe rozpoznanie szkodnika może prowadzić do niewłaściwych działań prewencyjnych – na przykład stosowania środków przeciwko motylicy zamiast zabezpieczenia miodu przed roztoczami. W branżowych zaleceniach jasno się podkreśla, że każdy typ szkodnika wymaga innej strategii ochrony, więc rozróżnienie ich roli to podstawa dobrej praktyki w przechowywaniu produktów pszczelich.