Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Gospodarka pasieczna Produkty pszczele
W jakim zakresie temperatury należy przechowywać mleczko pszczele po odebraniu z mateczników?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Zakres temperatury od 0 do 5°C to tak naprawdę taki złoty standard, jeśli chodzi o przechowywanie mleczka pszczelego po odebraniu z mateczników. Chłodzenie w takim zakresie bardzo dobrze zabezpiecza przed rozwojem drobnoustrojów i spowalnia wszelkie reakcje biochemiczne, które mogłyby prowadzić do utraty jakości produktu. W praktyce, większość profesjonalnych pasiek korzysta z lodówek laboratoryjnych albo chłodziarek, bo właśnie w tej temperaturze mleczko pszczele zachowuje najdłużej swoje bioaktywne właściwości – na przykład świeżość, enzymy i aktywność biologiczną. To jest też zgodne z zaleceniami różnych instytutów pszczelarskich. Z mojego doświadczenia wynika, że kiedy ktoś zostawi mleczko w wyższej temperaturze, już po kilku dniach zaczyna się ono zmieniać – pojawia się nieprzyjemny zapach, a struktura staje się bardziej płynna i mniej jednolita. Niższe temperatury (np. poniżej zera) mogą być użyte tylko przy dłuższym magazynowaniu i wtedy raczej mrozimy produkt, a nie przechowujemy w stanie świeżym. Warto też zwrócić uwagę, że mleczko pszczele jest dość wrażliwe na światło i tlen, więc poza temperaturą warto zadbać o szczelne i nieprzezroczyste pojemniki. Generalnie, jeśli komuś zależy na jakości towaru – trzyma 0–5°C i nie eksperymentuje z żadnymi kombinacjami. Tak po prostu jest najbezpieczniej.
Zdarza się, że osoby początkujące próbują przechowywać mleczko pszczele w temperaturach wyższych niż 5°C, np. w zakresie 10 do 15°C albo 5 do 10°C, sądząc, że skoro lodówka domowa pracuje w tych rejonach, to mleczko „da radę”. Jednak w praktyce taka temperatura jest niewystarczająca, żeby powstrzymać psucie się produktu – bakterie kwasu mlekowego czy drożdże mogą się dalej powoli namnażać, przez co mleczko traci swoje cenne właściwości znacznie szybciej. To spory błąd, który wynika z traktowania tego produktu jak zwykłego nabiału, a przecież mleczko pszczele jest dużo bardziej podatne na degradację. Jeszcze częściej spotyka się próbę zamrażania w domowych zamrażarkach, czyli przechowywanie w temperaturach od -5 do 0°C. Owszem, mrożenie jest stosowane, ale raczej wtedy, gdy planujemy przechowywać mleczko bardzo długo – kilka miesięcy i więcej. Trzeba jednak pamiętać, że przy tak niskiej temperaturze część składników bioaktywnych może ulec częściowej degradacji, a po rozmrożeniu zmienia się konsystencja produktu. Najlepsze efekty daje przechowywanie świeżego mleczka w przedziale 0–5°C – tu mamy najwolniejszy rozkład białek, enzymów i innych ważnych substancji. Z mojego punktu widzenia, wiele nieporozumień bierze się z niewiedzy o specyfice chemicznej mleczka. Często ktoś myśli, że wszystkie produkty pszczele zachowują się podobnie, a tak nie jest – propolis czy miód to zupełnie inna bajka. Dlatego warto zapamiętać, że tylko temperatura 0–5°C daje gwarancję zachowania jakości oraz pełnej wartości odżywczej mleczka pszczelego w krótkim i średnim okresie magazynowania. Takie są też zalecenia większości instytucji branżowych.