Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Rośliny miododajne Podstawy rolnictwa
Zaplanowano uprawę facelii błękitnej. W celu zabezpieczenia uprawy przed wzrostem chwastów zastosowane zostaną herbicydy. Najlepszym czasem, aby to zrobić jest
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Zdecydowanie najlepszy moment na stosowanie herbicydów w uprawie facelii błękitnej to bezpośrednio po siewie, czyli tzw. faza przedwschodowa. To podejście jest zgodne z dobrą praktyką rolniczą, bo właśnie wtedy gleba jest jeszcze wolna od wschodzących chwastów, a substancja czynna herbicydu może skutecznie działać, zanim pojawią się niepożądane rośliny. Pozwala to na ograniczenie konkurencji chwastów już na samym początku rozwoju facelii, co później przekłada się na lepsze wschody, wyższy plon i po prostu mniej problemów w sezonie. Moim zdaniem, gdy stosujesz herbicyd zaraz po siewie, to nie tylko chronisz potencjał plonotwórczy rośliny, ale też możesz użyć preparatów selektywnych, które są łagodniejsze dla samej facelii. W praktyce bardzo często widać, że w późniejszych fazach rozwoju facelii walka z chwastami jest już znacznie trudniejsza – wiele substancji nie działa na bardzo wyrośnięte chwasty lub może uszkadzać uprawę. Tak naprawdę, jeśli przegapisz ten termin po siewie, to potem już raczej trzeba sięgać po mechaniczne zabiegi lub po prostu pogodzić się z większą presją chwastów. Dobrze jest też pamiętać, że odpowiedni dobór środka i jego dawki zależy od rodzaju gleby – na lżejszych warto być ostrożniejszym, bo herbicydy mogą silniej działać na roślinę uprawną.
W przypadku ochrony facelii błękitnej przed chwastami, wybór właściwego terminu aplikacji herbicydów ma kluczowe znaczenie dla skuteczności zabiegu i bezpieczeństwa uprawy. Często spotykaną pomyłką jest myślenie, że należy poczekać do fazy trzeciego liścia – niestety wtedy większość chwastów jest już obecna, a substancje czynne mogą być mniej efektywne, a nawet uszkadzać młode rośliny facelii. Zabieg w tej fazie jest ryzykowny, szczególnie jeśli chodzi o środki nieselektywne, bo facelia staje się bardziej wrażliwa na fitotoksyczność. Z kolei argumentowanie stosowania herbicydów wczesną wiosną czy nawet jesienią roku poprzedzającego siew wynika, moim zdaniem, z mylenia zaleceń do innych upraw, np. zbóż ozimych albo rzepaku, gdzie faktycznie takie terminy mają uzasadnienie. Jednak facelia jest uprawą jaro, wysiewaną wiosną i wymaga zabezpieczenia praktycznie natychmiast po siewie, zanim pojawią się pierwsze wschody. Wiosenny zabieg, zanim wysiejemy facelię, nie daje oczekiwanych rezultatów, bo część chwastów może wzejść razem z facelią, a herbicyd już wtedy może nie działać. Jesienią zaś nie ma żadnego sensu stosować herbicydów pod tę uprawę, ponieważ większość substancji aktywnych nie utrzymuje się przez kilka miesięcy, a dodatkowo mogłaby negatywnie wpłynąć na mikroflorę gleby czy nawet strukturę samej gleby. Z mojego doświadczenia wynika, że błędem jest też kierowanie się wyłącznie kalendarzem lub etapami rozwoju innych roślin – tu liczy się przede wszystkim moment od razu po siewie, kiedy to chwasty są najsłabsze, a facelia najlepiej radzi sobie z konkurencją.