Kwalifikacja: ROL.03 - Prowadzenie produkcji pszczelarskiej
Zawód: Pszczelarz , Technik pszczelarz
Kategorie: Rośliny miododajne Podstawy rolnictwa
Zaskorupienie gleby, w okresie kiełkowania rzepaku, można zlikwidować
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Usuwanie zaskorupienia gleby w okresie kiełkowania rzepaku to ważna sprawa, bo skorupa glebowa może skutecznie blokować przebicie się młodych siewek do światła. Wał kolczatka to sprzęt, który świetnie sobie z tym radzi – jego stalowe kolce rozbijają skorupę bez głębokiego naruszania struktury gleby. To jest kluczowe, bo podczas kiełkowania rzepaku nie chcemy zniszczyć wschodzących roślin, tylko ułatwić im przebicie się przez warstwę skorupy. Moim zdaniem wał kolczatka to taki „złoty środek” – działa szybko, precyzyjnie i raczej nie robi szkód na polu. W praktyce używa się go na plantacjach, gdzie po mocniejszych deszczach skorupa tworzy się błyskawicznie. Dodatkowo, taka operacja jest bardzo zalecana w aktualnych zaleceniach agrotechnicznych, zwłaszcza na glebach cięższych lub po siewie rzepaku w warunkach wilgotnych. Warto pamiętać, że skorupa nie tylko utrudnia kiełkowanie, ale też pogarsza napowietrzenie gleby i może prowadzić do utraty wilgoci. Inne narzędzia albo są zbyt agresywne (np. kultywator czy pług), albo w ogóle nie rozbijają skorupy (wał gładki). Branżowe opracowania jasno pokazują, że wał kolczatka to pierwsze narzędzie, po które powinien sięgnąć rolnik w przypadku skorupy glebowej na polu z rzepakiem. Szczerze mówiąc – ciężko znaleźć lepszy sposób na ten konkretny problem.
Wydaje mi się, że wybierając wał gładki, kultywator albo pług, łatwo wpaść w pułapkę myślenia, że każde narzędzie do uprawy gleby poradzi sobie ze zaskorupieniem. Tymczasem różnica tkwi w sposobie działania i głębokości ingerencji w glebę. Wał gładki, choć służy do wyrównywania i lekkiego ugniatania powierzchni gleby, w zasadzie nie radzi sobie z rozbijaniem twardej skorupy. On raczej jeszcze bardziej ją dociska, niż pomaga młodym rzepakom w przebiciu się na powierzchnię. Kultywator to sprzęt do głębszej uprawy, który mocno miesza i przewraca glebę, ale to narzędzie jest zbyt agresywne w fazie kiełkowania. Moim zdaniem użycie kultywatora może łatwo uszkodzić świeże siewki, wydobyć je na powierzchnię albo nawet zniszczyć całą strukturę rzędów, co rzadko kończy się dobrze dla plonu. Pług również nie jest odpowiedni – orka powoduje odwrócenie warstwy gleby, co całkowicie przekreśla szanse wschodzącego rzepaku, a dodatkowo jest to zabieg bardzo kosztowny i czasochłonny, zupełnie nieadekwatny do tak drobnego problemu, jak skorupa powierzchniowa. To jest taki klasyczny przykład, że narzędzie musi być dobrane precyzyjnie do problemu – za mocne rozwiązania mogą przynieść więcej szkód niż pożytku. Z mojego doświadczenia wynika, że kluczowe jest subtelne rozluźnienie skorupy, bez naruszania głębszych warstw i bez ryzyka uszkodzenia siewek. Branżowe poradniki i praktyka rolnicza wyraźnie pokazują, że wał kolczatka jest stworzony właśnie do tego celu – jego kolce skutecznie rozbijają skorupę dokładnie tam, gdzie trzeba, minimalizując ryzyko dla młodych roślin. To właśnie sprawia, że inne sprzęty są tu po prostu mniej efektywne lub wręcz szkodliwe.