Kwalifikacja: EKA.01 - Obsługa klienta w jednostkach administracji
Zawód: Technik administracji
Zasadniczo, odpowiedzialność posiadacza psa za szkody, które wyrządził ów pies, opiera się na zasadzie
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Właściciel psa ma swoją odpowiedzialność za to, co jego zwierzak zrobi. To opiera się na zasadzie winy w nadzorze, co znaczy, że trzeba mieć pod kontrolą swojego psa. Czyli, jeśli zwierzak wyrządzi jakąś szkodę, to właściciel może być winny, jeżeli nie pilnował go jak należy. Na przykład, jeśli pies ucieknie z podwórka i zaatakuje kogoś, to właściciel, który nie zadbał o dobrą ochronę swojego terenu, poniesie konsekwencje. Prawo cywilne mówi, że taka odpowiedzialność pomaga chronić ludzi przed szkodami wyrządzonymi przez zwierzęta, więc to ma sens. Właściciele psów muszą być świadomi, że są odpowiedzialni za swoje zwierzęta.
Odpowiedzi, które mówią, że zasada winy w nadzorze jest niepoprawna, mają trochę błędne zrozumienie tego, jak to działa. Odpowiedzialność na zasadzie słuszności sugeruje, że właściciel mógłby być odpowiedzialny za szkody, nawet jeśli nie był winny, ale w przypadku zwierząt to nie znajdzie potwierdzenia w prawie w Polsce. Właściciel odpowiada tylko wtedy, gdy faktycznie zawinił, bo nie pilnował swojego psa. Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka to inna sprawa, bo to znaczy, że można być odpowiedzialnym bez względu na winę, na przykład w niebezpiecznych zajęciach, ale w przypadku psów to nie działa. Wina w wyborze dotyczy innych sytuacji, jak źle wybrany pracownik, więc to też nie pasuje do kontekstu psów. Ważne jest, żeby zrozumieć, że właściciel odpowiada głównie przez winę w nadzorze, bo to kluczowe w interpretacji przepisów o odpowiedzialności cywilnej.