Kabel sterujący YKSY faktycznie ma powłokę polwinitową, co jest zgodne z obowiązującymi normami branżowymi i praktyką instalatorską w Polsce. Polwinit, czyli inaczej PVC, jest materiałem syntetycznym bardzo odpornym na działanie czynników zewnętrznych, takich jak wilgoć, większość chemikaliów czy promieniowanie UV. Dzięki temu przewody typu YKSY świetnie nadają się do instalacji wewnątrz budynków, ale też przy pewnych warunkach poza nimi. Spotkałem się wielokrotnie z tym, że wybór kabla z powłoką polwinitową to taki kompromis pomiędzy wytrzymałością mechaniczną a elastycznością i odpornością na starzenie. Co ciekawe, normy PN-E oraz IEC jasno określają, że do sterowania, przesyłu sygnałów i automatyki najczęściej stosuje się przewody właśnie w tej izolacji, bo ułatwia to montaż, ściąganie powłoki i dalszą obróbkę przewodu. Instalatorzy cenią sobie YKSY za łatwość układania – nawet w trudno dostępnych miejscach – a powłoka polwinitowa nie kruszy się i nie parcieje z biegiem czasu jak stare izolacje papierowe czy gumowe. Warto zapamiętać, że jeśli gdzieś pojawia się oznaczenie „Y” w nazwie kabla, to najczęściej chodzi właśnie o polwinit. Moim zdaniem, bez tej wiedzy łatwo się pogubić w gąszczu oznaczeń kabli, a praktyka pokazuje, że zły dobór powłoki to potem same problemy przy eksploatacji.
Przy kablach sterujących do urządzeń srk, takich jak YKSY, wybór odpowiedniej powłoki ma kluczowe znaczenie zarówno dla bezpieczeństwa, jak i trwałości całej instalacji. Izolacja papierowa, choć była stosowana dawniej w starszych przewodach energetycznych, obecnie jest praktycznie niespotykana w nowoczesnych instalacjach sterujących – jej właściwości nie pozwalają na skuteczną ochronę przed wilgocią czy uszkodzeniami mechanicznymi, a do tego szybko się starzeje i staje się krucha. Pomysł ze stalową, wzmacnianą powłoką również nie znajduje zastosowania w przewodach typu YKSY, bo takie zabezpieczenia są zarezerwowane dla bardzo wymagających warunków mechanicznych – np. tam, gdzie kabel jest narażony na silne uderzenia lub zgniatanie. To raczej domena przewodów opancerzonych, stosowanych w przemyśle ciężkim. Opancerzenie aluminiowe, choć brzmi solidnie, w przypadku kabli sterowniczych jest rzadkością i raczej spotykane w przewodach zasilających o większych przekrojach, gdzie chodzi o ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi oraz czasem o ekranowanie przed zakłóceniami elektromagnetycznymi. Typowy błąd, który można popełnić, to mylenie przeznaczenia i konstrukcji kabla sterowniczego z kablami energetycznymi czy sygnałowymi do bardzo trudnych warunków pracy. Sam spotkałem się z sytuacjami, kiedy ktoś chciał dać przewód z opancerzeniem tam, gdzie wystarczy zwykły YKSY – to tylko niepotrzebny wydatek i kłopot przy obróbce kabla. Kluczowe jest zrozumienie, że powłoka polwinitowa (PVC) zapewnia idealny kompromis między elastycznością, trwałością a odpornością na typowe warunki pracy w automatyce i sterowaniu. Warto opanować tę wiedzę, bo błędna decyzja na etapie projektowania czy montażu skutkuje problemami w eksploatacji, a przecież chodzi o niezawodność działania całego systemu.