Wybór znaku nr 4, czyli znaku STOP z tabliczką „Sygnalizacja uszkodzona”, jest zgodny z obowiązującymi przepisami dotyczącymi oznakowania przejazdów kolejowo-drogowych kategorii C w sytuacji niesprawności urządzeń zabezpieczenia ruchu. W praktyce, jeśli urządzenia takie jak sygnalizatory świetlne lub dźwiękowe są wyłączone krócej niż 7 dni (np. z powodu awarii albo krótkotrwałych prac serwisowych), należy bezwzględnie zastosować dodatkowe oznakowanie – właśnie ten znak STOP z tabliczką informującą o uszkodzonej sygnalizacji. Z mojej perspektywy wynika, że to rozwiązanie doskonale zwiększa czujność kierowców, bo nie mają oni pewności co do działania zabezpieczeń i muszą się zatrzymać oraz osobiście ocenić sytuację na torach. Przepisy wskazują jednoznacznie, że w każdej sytuacji, gdy automatyczne systemy nie zapewniają pełnej ochrony, użytkownicy drogi muszą przejąć większą odpowiedzialność. Ten znak pojawia się też na egzaminach zawodowych i szczerze mówiąc, spotkałem się z nim wielokrotnie podczas praktyk – faktycznie ludzie zatrzymują się i patrzą w obie strony, co w moim odczuciu jest najrozsądniejsze. Dodatkowo, w wytycznych zarządców infrastruktury kolejowej jasno określono, że taki sposób oznakowania jest standardem zgodnym z dobrą praktyką branżową i polskimi normami bezpieczeństwa ruchu.
W przypadku oznakowania przejazdu kolejowo-drogowego kategorii C, kiedy urządzenia zabezpieczenia ruchu kolejowego nie działają krócej niż 7 dni, bardzo łatwo o pomyłkę przy wyborze właściwego znaku. Często myli się, że wystarczy zastosować ogólny znak STOP lub inne oznaczenie informujące o uszkodzeniach infrastruktury, lecz to nieprecyzyjne podejście. Przykładowo, znak krzyż św. Andrzeja (znak 1), to podstawowy znak informujący o samym przejeździe kolejowym, niezależnie od stanu technicznego zabezpieczeń i nie nadaje się do sygnalizowania awarii urządzeń. Z kolei znak z napisem „Rogatka uszkodzona” (znak 2) stosuje się wyłącznie w przypadku awarii rogatek, a nie całej sygnalizacji czy innych zabezpieczeń; to zbyt zawężone ujęcie tematu. Znak B-1, czyli zwykły czerwony okrąg (znak 3), oznacza co prawda zakaz ruchu, ale nie informuje w ogóle o przyczynie ani o specyfice sytuacji na przejeździe, co może być mylące dla kierowców i nie spełnia standardów informacyjnych wymaganych przez przepisy. Najczęściej osoby wybierające te opcje nie zwracają uwagi na obowiązek jasnego i jednoznacznego komunikowania uczestnikom ruchu zmiany warunków bezpieczeństwa na przejeździe. Dobrą praktyką i wymogiem branżowym jest, by w razie awarii sygnalizacji zastosować znak STOP z tabliczką „Sygnalizacja uszkodzona”, co jasno komunikuje powód zmiany organizacji ruchu i wymaga od kierującego zatrzymania się i zachowania szczególnej ostrożności. Takie rozwiązanie wynika z obowiązujących przepisów i chroni zarówno kierowców, jak i pieszych przed skutkami niesprawnej sygnalizacji. Ignorowanie tego standardu może prowadzić do niepotrzebnego ryzyka na styku dróg i torów, a przecież bezpieczeństwo jest tu absolutnym priorytetem. Wybierając inne opcje, często kierujemy się nie do końca precyzyjną wiedzą lub przyzwyczajeniem, co w branży transportowej rzadko się sprawdza – tu trzeba trzymać się obowiązujących wytycznych i dobrych praktyk.