Przekaźniki czasowe impulsujące faktycznie najczęściej spotyka się w obwodach sterowania oświetleniem, zwłaszcza tam, gdzie ważne jest uzyskanie efektu czasowego działania – na przykład w automatyce świateł klatek schodowych, przejść dla pieszych czy w sterowaniu oświetleniem sygnalizacyjnym na stacjach kolejowych. Chodzi o to, żeby po naciśnięciu przycisku lub otrzymaniu sygnału światło zapalało się na określony czas, a potem automatycznie gasło bez potrzeby ingerencji człowieka. To rozwiązanie jest zgodne z wytycznymi zawartymi w normach dotyczących automatyki budynkowej i infrastruktury kolejowej, bo pozwala na ograniczenie zużycia energii oraz zapewnia bezpieczeństwo użytkowników. Moim zdaniem, w praktyce stosowanie przekaźników czasowych zamiast prostych wyłączników daje większą elastyczność układu i ułatwia późniejszą konserwację czy modyfikacje instalacji. Warto wiedzieć, że nowoczesne przekaźniki impulsowe mogą mieć też funkcje programowania różnych czasów działania, co jeszcze bardziej podnosi ich użyteczność. Na kolei, choć występują różne rodzaje przekaźników dla rozjazdów czy rogatek, to właśnie w obwodach świateł impulsujące są najczęściej spotykane, bo ich zadaniem jest precyzyjne sterowanie czasem świecenia, na przykład sygnału ostrzegawczego.
Temat zastosowań przekaźników czasowych impulsujących w sieciach kolejowych i automatyce jest dość szeroki, ale niestety odpowiedzi wskazujące na zwrotnice, krzyżownice czy rogatki kolejowe nie są trafne. Wynika to przede wszystkim z charakterystyki działania tych urządzeń. Zarówno zwrotnice, jak i krzyżownice oraz rogatki wymagają precyzyjnego i jednoznacznego sterowania ruchem – na przykład zmiany położenia torów czy opuszczania szlabanów – a nie krótkotrwałego impulsu czasowego. Tutaj stosuje się raczej przekaźniki bistabilne lub układy logiczne, które utrzymują stan do momentu kolejnej komendy, co gwarantuje bezpieczeństwo ruchu kolejowego. Typowym błędem jest też mylenie przekaźnika czasowego impulsującego z przekaźnikiem opóźniającym, który faktycznie bywa wykorzystywany w automatyce sterowania rogatkami, ale działa na zupełnie innej zasadzie, zapewniając opóźnione załączenie lub wyłączenie. W praktyce, z mojego doświadczenia, próba zastosowania przekaźnika impulsującego w obwodach zwrotnic czy rogatek mogłaby prowadzić do awarii albo co najmniej do nieprawidłowego działania, bo takie urządzenia muszą działać stabilnie przez cały czas, aż do kolejnego polecenia. Właśnie dlatego dobre praktyki branżowe oraz instrukcje eksploatacyjne Polskich Linii Kolejowych jasno precyzują typy przekaźników do poszczególnych zastosowań. W obwodach świateł, gdzie liczy się czasowe działanie i szybka reakcja, przekaźniki impulsujące sprawdzają się najlepiej. Natomiast w pozostałych przypadkach kluczowe są inne cechy, przede wszystkim niezawodność utrzymania stanu sterowania, co zupełnie wyklucza zastosowanie przekaźników czasowych impulsujących.