Poprawna odpowiedź to właśnie 'stój', bo sygnalizator powtarzający najczęściej służy do tego, żeby 'powtórzyć' sygnał semafora głównego w sytuacjach, gdy semafor główny jest słabo widoczny z powodu np. łuku toru, przeszkód terenowych czy znacznej odległości. To praktycznie standard na liniach kolejowych, dobrze opisany w instrukcji Ie-1 PKP PLK – i w sumie ciężko sobie wyobrazić bez tego codziennej pracy maszynisty. Jeśli sygnalizator powtarzający wyświetla światło pomarańczowe, to znaczy właśnie, że semafor główny wskazuje sygnał 'stój' (czyli czerwone światło). To ważne, bo maszynista widząc już wcześniej taki sygnał, ma czas na prawidłowe przygotowanie się do zatrzymania pociągu — szczególnie przy większych prędkościach. Moim zdaniem, to jedna z najistotniejszych rzeczy z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu kolejowego. Często spotyka się takie powtarzacze na torach ze skomplikowanym układem rozjazdów czy dużą ilością przesłon. Taka praktyka to nie tylko polska specyfika – podobny system funkcjonuje np. w Niemczech czy Czechach. Warto pamiętać, że sygnalizatory powtarzające nie dają żadnych innych rozkazów – ich zadaniem jest tylko i wyłącznie przekazanie dalej tego, co pokazuje semafor główny, w tym przypadku 'stój'.
W temacie sygnalizatorów powtarzających można się łatwo pomylić, bo na pierwszy rzut oka ich funkcja nie zawsze jest oczywista, szczególnie jeśli nie miało się jeszcze okazji jeździć w trudniejszych warunkach terenowych. Są osoby, które mylą sygnał powtarzany z sygnałem zastępczym – to typowy błąd, bo sygnał zastępczy (zazwyczaj białe światło migające na semaforze głównym) przekazuje zupełnie inną informację i nie ma nic wspólnego z funkcją powtarzacza. Powtarzacz nie wskazuje też sygnału zezwalającego na jazdę – gdyby tak było, mogłoby dojść do niebezpiecznej sytuacji, gdzie maszynista zinterpretuje informację o wolnej drodze, podczas gdy za kolejnym łukiem czeka czerwone światło na semaforze głównym. Jazda manewrowa dozwolona również nie jest tym, co komunikuje powtarzacz – ta informacja podawana jest przez zupełnie inne sygnalizatory (np. wskaźniki manewrowe, światła białe na semaforach manewrowych). Z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej te pomyłki biorą się z nieznajomości praktycznego zastosowania sygnalizacji na torach – teoria teorią, ale jak się stanie na szlaku, to wszystko nagle robi się bardziej oczywiste. W praktyce, powtarzacz wskazuje dokładnie to, co wyświetla semafor główny, ale nie pozwala na żadne domysły – jeśli jest światło pomarańczowe, to trzeba przygotować się do zatrzymania, bo semafor główny pokazuje 'stój'. To przy okazji pokazuje, jak ważna jest biegła znajomość polskich instrukcji ruchu oraz umiejętność szybkiego kojarzenia symboli i kolorów na sygnalizatorach. Mylenie funkcji powtarzaczy prowadzi do niebezpiecznych sytuacji, a w praktyce to podstawa bezpieczeństwa na kolei.