Tarcze ostrzegawcze przejazdowe to taki element infrastruktury kolejowej, który naprawdę jest kluczowy z punktu widzenia bezpieczeństwa zarówno maszynisty, jak i użytkowników dróg. Te tarcze są umieszczane przed przejazdami kolejowo-drogowymi i ich głównym zadaniem jest informowanie maszynisty o stanie technicznym urządzeń sygnalizacyjnych na przejeździe. Szczególnie istotne jest to w sytuacjach, gdzie przejazd wyposażony jest w automatyczną sygnalizację, ale nie ma obsługi miejscowej. Jeżeli tarcza pokazuje określony sygnał lub informację, maszynista wie, czy urządzenia sygnalizacyjne działają prawidłowo, czy być może są wyłączone lub uszkodzone i powinien zachować szczególną ostrożność. Praktycznie rzecz biorąc – to właśnie dzięki tarczom ostrzegawczym przejazdowym maszynista jest w stanie szybko podjąć decyzję o ograniczeniu prędkości, zatrzymaniu pociągu lub innym działaniu, które minimalizuje ryzyko wypadku na przejeździe. Moim zdaniem, to świetny przykład, jak proste urządzenie może mieć ogromny wpływ na bezpieczeństwo ruchu kolejowego. Warto też pamiętać, że stosowanie tarcz ostrzegawczych jest opisane w przepisach i instrukcjach (np. Ie-1), a ich wygląd i lokalizacja są ściśle określone według norm branżowych. W codziennej pracy kolejarza łatwo zauważyć, że bez tych tarcz wielu maszynistów miałoby problem z oceną realnego zagrożenia na przejeździe – to naprawdę nie jest tylko znak dla formalności, tylko coś, co realnie ratuje życie.
Temat oznakowania i ostrzegania maszynisty o stanie urządzeń na przejazdach może wydawać się mylący, bo na kolei jest sporo oznaczeń i sygnałów, które wyglądają podobnie, a jednak pełnią zupełnie różne funkcje. Wielu osobom wskaźniki, tarcze czy sygnalizatory drogowe mylą się ze sobą, szczególnie na początku nauki lub w teorii. Sygnalizatory drogowe, choć bardzo widoczne przy przejazdach, są tak naprawdę przeznaczone dla kierowców samochodów i pieszych, informując o możliwości wjazdu lub zakazu – maszynista nie powinien się nimi kierować przy podejmowaniu decyzji o zachowaniu na przejeździe. Wskaźniki uprzedzające W11a oraz wskaźniki ostrzegania W6 również pełnią odmienną rolę – W11a ostrzegają o zbliżaniu się do przejazdu kolejowego, ale nie mówią nic o stanie sprawności sygnalizacji czy ewentualnej awarii urządzeń przejazdowych. Podobnie W6 – to wskaźnik ostrzegający o przejeździe, ale bez odniesienia do sygnalizacji automatycznej. Częstym błędem jest wnioskowanie, że każdy znak lub wskaźnik stojący przy torze dotyczy bezpośrednio bezpieczeństwa przejazdu, jednak w rzeczywistości bardzo istotne jest zrozumienie ich precyzyjnego znaczenia. Branżowe standardy jasno to rozgraniczają, co można znaleźć np. w instrukcji Ie-1 czy w przepisach kolejowych dotyczących sygnalizacji. Moim zdaniem to pokazuje, jak ważne jest nie tylko rozpoznawanie znaków, ale przede wszystkim zrozumienie ich funkcji – bo tylko tarcza ostrzegawcza przejazdowa daje maszynistom realną informację o stanie urządzeń na przejeździe. Pozostałe oznaczenia to raczej elementy informacyjne albo ostrzegawcze dla innych uczestników ruchu lub sytuacji ogólnych, a nie informacja o pracy sygnalizacji przejazdowej.