Zgodnie z instrukcją Ie-12, podczas konserwacji i przeglądów układów kontroli niezajętości rozjazdów bardzo ważne jest sprawdzenie poprawnego osadzenia łączników szynowych w otworach w szyjce szyny. To jest taki kluczowy element bezpieczeństwa w ruchu kolejowym, bo właśnie od poprawnego osadzenia łączników zależy pewność przekazywania sygnałów elektrycznych pomiędzy poszczególnymi odcinkami toru. Jeśli łącznik nie jest zamocowany porządnie, mogą pojawić się fałszywe informacje o zajętości lub wolności toru, a to już prosta droga do poważnych zagrożeń. Ja zawsze zwracam uwagę na to, żeby łączniki nie były obluzowane, nie korodowały, no i żeby nie było żadnych zanieczyszczeń w samych otworach. W praktyce często widzi się, że ktoś pomija ten element, traktując go jako oczywisty – moim zdaniem to błąd. W branżowych dobrych praktykach, zarówno wg instrukcji Ie-12, jak i wytycznych PKP PLK, podczas każdego przeglądu układu kontroli niezajętości obowiązkowo należy sprawdzić stan techniczny tych połączeń – to naprawdę wpływa na niezawodność i bezpieczeństwo całego systemu. Warto jeszcze pamiętać, że w rozjazdach te elementy są szczególnie narażone na uszkodzenia ze względu na ruchome części i drgania, dlatego systematyczna kontrola to po prostu podstawa. Kto raz zaniedbał, ten wie, jakie mogą być konsekwencje – sygnalizacja wariuje, a znalezienie przyczyny trwa godzinami.
Wśród dostępnych odpowiedzi łatwo się pomylić, bo zarówno urządzenia SHP, dławiki torowe, jak i urządzenia zdalnego sterowania mają swoje własne wymagania techniczne i rutynowe czynności konserwacyjne. Jednak sprawdzenie poprawnego osadzenia łączników szynowych w otworach w szyjce szyny jest ściśle związane z układami kontroli niezajętości rozjazdów, a nie z pozostałymi urządzeniami. Moim zdaniem częstym błędem jest automatyczne przypisywanie takich zadań do urządzeń SHP, bo wydają się „przytorowe” i mają styczność z szyną, ale SHP (Samoczynne Hamowanie Pociągu) działa zupełnie inaczej – tam istotne są czujniki elektromagnetyczne i styczność z główką szyny, a nie z szyjką i otworami. Dławiki torowe z kolei są montowane w torze w celu eliminacji zakłóceń sygnałów wysokiej częstotliwości, głównie w systemach sterowania ruchem, ale nie wymagają sprawdzania łączników szynowych w szyjce szyny podczas typowej konserwacji – raczej zwraca się uwagę na integralność uzwojeń i poprawność montażu na podkładach. Urządzenia zdalnego sterowania to zupełnie osobna kategoria, ich konserwacja opiera się głównie na sprawności urządzeń transmisyjnych i systemów logiki, a nie na fizycznych połączeniach szyn. Przypisywanie im czynności związanej ze sprawdzaniem łączników to typowy przykład mylenia różnych poziomów infrastruktury – można się tu pogubić, bo te urządzenia często są w jednym rejonie torowym. Jednak moim zdaniem najczęściej takie pomyłki biorą się z niewyraźnego rozróżniania funkcji poszczególnych elementów infrastruktury kolejowej. Rzetelna znajomość instrukcji Ie-12 i praktyki toromistrzowskiej pokazuje jasno, że omawiana czynność dotyczy układów kontroli niezajętości rozjazdów, bo to właśnie tam liczy się ciągłość elektryczna i solidność osadzenia łączników, co przekłada się bezpośrednio na bezpieczeństwo i pewność działania systemu kontroli ruchu.